Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 31 lipca 2012 roku. . Susanne leżała na plecach pośrodku wąskiej zarośniętej drogi wspinającej się serpentyną wokół zalesionego...
Jasny poranek zbudził Milę świergotem ptaków i pierwszymi, nieśmiałymi promieniami słońca. Przeciągnęła się leniwie i rozejrzała wokół siebie. Leżała w łóżku sama, ale pognieciona poduszka obok pachniała wodą kolońską Stefano. Poprzedniego wieczora zasnęła odprężona...
Drodzy Czytelnicy, na Waszych oczach znów stają w szranki autorzy Najlepszej Erotyki, targani silnymi emocjami, pragną rozgromić swego przeciwnika, wgnieść w ziemię, zemścić się, wyrównać rachunki, ze względu jednak na profil portalu ukierunkowują swoją...
– Szuwar! Szuuuwar! Podaj, Szuwar! Nie słuchałem. Nie słyszałem. Czułem krew płynącą w żyłach, mocne pulsowanie w skroniach. Rejestrowałem każdy wdech i wydech, rozdęcie i ściągnięcie płuc. Obraz ograniczył się do wirtualnej łamanej, widzianej...
BHARYADHIKARIKAM O współżyciu małżeńskim Żywoty żon cnotliwych i zachowanie się w czasie nieobecności męża. Niewiasta która męża swego miłuje, będzie cały tryb życia według jego życzeń układać, a to w ten sposób,...
Mury Chrysopolis… Przez ponad dwa miesiące przeciągającego się oblężenia miał okazję dobrze przyjrzeć się tylko tej jednej budowli świetnej stolicy Cesarstwa. Złociste kopuły świątyń i pałaców błyszczały gdzieś z dala, nieosiągalne za ich osłoną....
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 28 lipca 2012 roku. Samolot wylądował z godzinnym opóźnieniem na małym lotnisku koło stolicy Grenady. Po...
Sitelle Dreams – Daj spokój, zapłacę. – Kropeczka-Biedroneczka wyrywa mu rachunek i wyjmuje z niewielkiej torebki naprawdę opasły portfel. – Pewnie jak zawsze jesteś bez kasy. Pozwala jej na to. Znają się aż nazbyt...
– …Adrenus santan per rerum konteneum! Chutla runem perseta kentum diabolo…! Rozsypując wokół siebie wilcze ziele, przeprowadzał inwokację. W dłoni trzymał papier, na nim wiły się słowa odręcznym pismem, zmieniały się kształty znaków, choć...
TOŚKA: Padało. I dobrze. Roniąc krople deszczu niebo szlochało razem ze mną. Łączyło się w bólu rozgoryczenia i doznanego poniżenia. Siedząc na mokrej, bujanej huśtawce w ogrodzie mojego najlepszego przyjaciela, sącząc półsłodkie wino wprost...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.