Kategoria

Uległość

Kara dla Marty (Barman-Raven)

Moja suka doprowadziła mnie do wściekłości. Moja własna uległa. Kobieta, z którą łączyło mnie coś znacznie ważniejszego niż seks. Kobieta, której ufałem bezgranicznie. Kobieta, dzięki której spełniałem się w końcu w relacji damsko-męskiej. Ktoś,...

Ból (Barman-Raven)

Sobota z kochanką. Wszystko przygotowane. Wiedziałem, co będzie robić, jak będzie reagowała i kiedy będzie nam obojgu dobrze. Nie jestem zwolennikiem sprawiania bólu… niepotrzebnego bólu. To miała być lekcja. Chciałem, żeby przełamała w sobie...

Gladii et vaginæ – Rozdział II. Pokuta (Tomp)

ROZDZIAŁ II. POKUTA     Bo oto grzesznicy náćiągnęli łuk / nágotowali strzały swé w sáydaku / áby postrzeláli w ćiemności práwych sercem. (LIBER PSALMORUM 10, 3)         AD MCXIX. VIII...

Zamieńmy się rolami… (Dziewczątko)

Miałam kilka celów wysyłając około godziny czternastej wiadomość do Pana A. Zrobiłam to aby Go zaskoczyć, zdziwić, zbulwersować, podniecić, zniesmaczyć, zakłopotać i rozpalić do czerwoności. Już samo wyobrażenie sobie Jego miny, Jego wykrzywionych ust,...

Sylwester (Barman-Raven)

Podniosłem się na łokciu. Zmrużyłem oczy. O co chodzi do jasnej cholery? Cały pokój zalany był jasnym światłem. Jasne… Pieprzona pełnia. Już miałem się zawinąć z powrotem w kołdrę, kiedy dostrzegłem utkwione we mnie...

24 grudnia (deer)

I Ekskluzywne centrum handlowe w centrum miasta było bardzo zatłoczone. Do zamknięcia pozostało jedynie pół godziny. Klienci z lekkim obłędem w oczach w pośpiechu wybierali ostatnie prezenty gwiazdkowe. Szczególny tłok panował w sklepie z...

Faraon na urlopie (Nefer)

– Obudź się, dojeżdżamy. Żona niezbyt delikatnie wbiła mi łokieć pod żebro, wyrywając z drzemki wymuszonej kilkugodzinnym oczekiwaniem na lotnisku, nocnym lotem,  wreszcie przedłużającym się dojazdem do hotelu. Czwarta w nocy czasu lokalnego, niezbyt...

Pokaz dla Anny (Barman-Raven)

Białe ściany domku ukrytego nad brzegiem jeziora prześwitywały pomiędzy drzewami. Nie wiem czemu zdecydowałam się na to spotkanie. Szymon, po tym jak dowiedział się o moim wybryku w czasie imprezy firmowej był najpierw wściekły,...

Babilońska niedola II (Megas Alexandros)

Potężne fortyfikacje rosły w oczach. Z miejsca, w którym siedziała na wozie, nic nie zasłaniało Mnesarete widoku na żółtobrązowe, zwieńczone blankami, wysokie na czterdzieści stóp mury oraz jeszcze wyższe i nieprzeliczone, jak jej się...

Na żywioł (Barman-Raven)

Parking przed jednym z centrów handlowych późnym popołudniem. Grudzień – powinno być biało, zimowo i świątecznie, ale wokół – jak okiem sięgnąć – tylko czerń asfaltu i szarość ziemistych trawników. Szedłem na spotkanie zupełnie...

Przez przypadek (gal)

Z miesiąc temu, właściwie przez przypadek, trafiłem na sympozjum medyczne, dotyczące zastosowania przy lekkich operacjach i zabiegach hipnozy zamiast znieczulenia i usypiania. Okazało się, że zalet takiego rozwiązania jest tak dużo, że farmakologiczne znieczulenie...

Origami (Vee)

Bujające się w rytm akustycznej muzyki płomienie woskowych świec zdobią pokój rzucanymi po ścianach cieniami szczupłej modelki. Lekko pochylona, trzyma związane z tyłu ręce wysoko do granic możliwości. Wszystko po to, żeby zadowolić naprężony...

Prowincjonalny folklor cz. 2b (Tomp)

Po pięciu minutach Gosia stęknęła: – Pić… Zszedłem do kuchni. Jedynym napojem bezalkoholowym, który tam znalazłem, był sok pomarańczowy. Ale jak mam go jej podać, jest rozkrzyżowana… Na szczęście w którejś z szuflad znalazłem zakamuflowane...

Prowincjonalny folklor cz. 2a (Tomp)

Po ponad dwóch tygodniach od „ruchania” Anety, w piątek o 13:08 na moją komórkę zadzwoniła dyrektorka Domu Samopomocy w R. – Panie Piotrze, mamy awarię. Musi pan przyjechać. Winda nam nawaliła. – Jestem we W. na...

Babilońska niedola I (Megas Alexandros)

Wokół szkarłatnego namiotu uwijali się słudzy. Wynosili z rezydencji godnej podróżującego króla kolejne meble oraz dzieła sztuki i ładowali je na wozy. Przy wejściu straż trzymali rośli wojownicy o śniadych twarzach, z zakrzywionymi szablami...

Anna – kobieta z plaży (Barman-Raven)

Postanowiłem że zrobię sobie wolne. Miałem dość, dość ludzi, dość zgiełku wielkiego miasta, dość pracy, dość Internetu, dość suk, dość żony i dziecka. Potrzebowałem chwili wyciszenia i spokoju. Ktoś polecił mi ten pensjonat, więc...

Tęsknota za Panem (alegria)

Był to ranek, kiedy budząc się czułam kolejną falę podniecenia, które ostatnimi czasy nie malało ani na sekundę. Myśli krążyły wokół tego jednego – chcę przynależeć. Nie tylko duszą, moją pokorą, spuszczonym wzrokiem czy...

Przyjaciel w prezencie (Barman-Raven)

Wolne w pracy, wyimaginowane szkolenie i uwieńczenie splotu kłamstw wspólnym wyuzdaniem. Sześć bitych godzin zabawy, seksu, prowokacji i przekraczania granic. I co otrzymałam? Miast zaspokojenia dostałam w prezencie podrażnienie apetytu. Rozbudzenie moich pragnień. Bezwstydne...

Carmen – opera rozpusty (Barman-Raven)

Niewielka zachcianka, moment zawahania i… litery układające się w słowa. Sam nie wierzę, że naprawdę realizuję ten pomysł, jeszcze nie do końca ufam swojej intuicji. – Chcę żebyśmy zrobili mały odpoczynek w relacjach wirtualnych,...

Zapach uległości (Barman-Raven)

Jak opisać krople deszczu, jak opowiedzieć śnieg, jak przekazać zimny dotyk wiatru… jak oddać zapach uległości..? Czwarta nad ranem. Miarowy stukot kół wagonu usypiał. Warszawa za oknem pociągu jeszcze cicha, jeszcze nieruchoma, jeszcze śpiąca. Pojedyncze latarnie...