Kategoria

Uległość

Faraon na urlopie (Nefer)

– Obudź się, dojeżdżamy. Żona niezbyt delikatnie wbiła mi łokieć pod żebro, wyrywając z drzemki wymuszonej kilkugodzinnym oczekiwaniem na lotnisku, nocnym lotem,  wreszcie przedłużającym się dojazdem do hotelu. Czwarta w nocy czasu lokalnego, niezbyt...

Pokaz dla Anny (Barman-Raven)

Białe ściany domku ukrytego nad brzegiem jeziora prześwitywały pomiędzy drzewami. Nie wiem czemu zdecydowałam się na to spotkanie. Szymon, po tym jak dowiedział się o moim wybryku w czasie imprezy firmowej był najpierw wściekły,...

Babilońska niedola II (Megas Alexandros)

Potężne fortyfikacje rosły w oczach. Z miejsca, w którym siedziała na wozie, nic nie zasłaniało Mnesarete widoku na żółtobrązowe, zwieńczone blankami, wysokie na czterdzieści stóp mury oraz jeszcze wyższe i nieprzeliczone, jak jej się...

Na żywioł (Barman-Raven)

Parking przed jednym z centrów handlowych późnym popołudniem. Grudzień – powinno być biało, zimowo i świątecznie, ale wokół – jak okiem sięgnąć – tylko czerń asfaltu i szarość ziemistych trawników. Szedłem na spotkanie zupełnie...

Przez przypadek (gal)

Z miesiąc temu, właściwie przez przypadek, trafiłem na sympozjum medyczne, dotyczące zastosowania przy lekkich operacjach i zabiegach hipnozy zamiast znieczulenia i usypiania. Okazało się, że zalet takiego rozwiązania jest tak dużo, że farmakologiczne znieczulenie...

Origami (Vee)

Bujające się w rytm akustycznej muzyki płomienie woskowych świec zdobią pokój rzucanymi po ścianach cieniami szczupłej modelki. Lekko pochylona, trzyma związane z tyłu ręce wysoko do granic możliwości. Wszystko po to, żeby zadowolić naprężony...

Babilońska niedola I (Megas Alexandros)

Wokół szkarłatnego namiotu uwijali się słudzy. Wynosili z rezydencji godnej podróżującego króla kolejne meble oraz dzieła sztuki i ładowali je na wozy. Przy wejściu straż trzymali rośli wojownicy o śniadych twarzach, z zakrzywionymi szablami...

Anna – kobieta z plaży (Barman-Raven)

Postanowiłem że zrobię sobie wolne. Miałem dość, dość ludzi, dość zgiełku wielkiego miasta, dość pracy, dość Internetu, dość suk, dość żony i dziecka. Potrzebowałem chwili wyciszenia i spokoju. Ktoś polecił mi ten pensjonat, więc...

Tęsknota za Panem (alegria)

Był to ranek, kiedy budząc się czułam kolejną falę podniecenia, które ostatnimi czasy nie malało ani na sekundę. Myśli krążyły wokół tego jednego – chcę przynależeć. Nie tylko duszą, moją pokorą, spuszczonym wzrokiem czy...

Przyjaciel w prezencie (Barman-Raven)

Wolne w pracy, wyimaginowane szkolenie i uwieńczenie splotu kłamstw wspólnym wyuzdaniem. Sześć bitych godzin zabawy, seksu, prowokacji i przekraczania granic. I co otrzymałam? Miast zaspokojenia dostałam w prezencie podrażnienie apetytu. Rozbudzenie moich pragnień. Bezwstydne...