Gelon… Mnesarete poznała go pobieżnie w czasie podróży z Koryntu do Aten. Dowodził oddziałem Macedończyków i Tesalów, przydzielonych jej do ochrony przez Kassandra. Gdy przemierzali Koryncję, Megarydę i Attykę, oficer często zrównywał się z...
Wiktor otworzył ciężkie powieki i mrugnął nimi kilkakrotnie. Ziewnął, przeciągnął się na łóżku i bardzo, ale to bardzo powoli podniósł swoje ciało. Garbiąc się nieco, przetarł twarz dłonią. Znowu się nie wyspał, ale przecież...
VI Nefera odprowadzono do stojącej nieco na uboczu grupki kilkunastu innych więźniów, skazanych na sprzedaż w niewolę. Pozostali byli już skuci w tradycyjną kolumnę, nadzorowało ich kilku strażników noszących inne znaki niż straż pałacowa....
Przeczytaj pierwszy odcinek cyklu Poranek przyniósł chłód i kolejną porcję szarzyzny, rozlewającej się po przedmieściach i siejącej w umyśle Wojtka psychodeliczny nastrój. Wiatr gnał suche liście, które płożyły się po skutej mrozem ziemi. Lgnęły...
Pierwszy kontakt z nią? To było na jakimś przyjęciu. Mniejsza o to, kto je organizował i z jakiej okazji. W każdym razie gdzieś w okolicy baru. Stała i rozmawiała z jakimś nudnawym typem. Niby...
I Nefer nie spodziewał się wezwania. Nie o tej porze. Ukończył właśnie nocne czuwanie w sanktuarium i zmierzał na kwaterę, gdy jeden z akolitów przekazał mu wiadomość, że arcykapłan wzywa go do swego gabinetu....
MICRA21 – SYLWESTER W GÓRSKIEJ CHACIE Mroźna, gwiaździsta sylwestrowa noc. Chata na polanie, u podnóża góry wznoszącej się na prawie dwa i pół tysiąca metrów, przez okno dostrzec można było lampę naftową, która stała na...
Ostatnie lata minęły za szybko. Stanowczo za szybko jak na mój gust. Nie wiem, kiedy skończyłam studia i zupełnie bezwolnie poddałam się szeroko pojmowanej dorosłości. Skończyły się czasy szalonych imprez do białego rana, dziwnych...
Tego dnia zdawało się, że całe Ateny zeszły do Pireusu. Setki, tysiące, dziesiątki tysięcy gapiów zapełniały każdą wolną przestrzeń portu, tłoczyły się na nabrzeżu i molach, przepędzane stamtąd przez marynarzy i żołnierzy. Choć wiał...
Pogoda przytłaczała. Było chłodno, szaro, z nieba siąpił deszcz, a zawierucha dawała się we znaki każdemu, kto ośmielił się wyjść z domu. Równie dobrze mogło świtać, jak zmierzchać. Wojtek obserwował świat przez przeszklone drzwi...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.