– Piotrek! A co ty jeszcze robisz? Podniosłem wzrok znad notatek i spojrzałem na Tomka. Wciąż miałem przed oczami pajęczynę kolorowych linii, której znaczenia nie byłem w stanie pojąć i która prawdopodobnie po weekendzie...
Pisk gumowych podeszw butów. Miękkie, mlaszczące odgłosy piłki, odbijającej się o drewniany parkiet. Krótkie, rwane okrzyki, które mają przekazać koledze z drużyny jakąś ważną informację. – Podaj! – Szybciej, lewo! – Pomoc! Ucieka! Pozornie...
Przeczytaj pierwszą część cyklu Usłyszałem szelest kroków stawianych bosymi stopami, parę metrów za mną, na drewnianej podłodze malutkiego tarasu. Mogło to być albo stadko wygłodniałych myszy polnych robiących rajzę na nieostrożnych turystów, albo ona. Moja...
– Jeszcze raz serdecznie dziękuję panu za możliwość spotkania, panie Barkley. To dla mnie naprawdę ważne. – Edward Sewart uścisnął dłoń swojego gospodarza i zaproszony jego gestem usiadł w fotelu. Ted Barkley uśmiechnął się...
Po prostu niebo cz. 1 List XIV Marie do Stana Miałam wczoraj nocne koszmary, co sprawiło, że zadałam sobie pytanie, czy relacja z Tobą jest i pozostanie dla mnie dobra. Dzisiaj, jutro, za tydzień,...
Noc była upalna, zaś pościel niemal parzyła jej skórę. Zrzuciła z siebie koc i leżała naga w dusznej ciemności. Miała zamknięte oczy i lekko otwarte usta. A także rozchylone nogi. Jej oddech był pospieszny...
Kiedy wszystko układa się po naszej myśli, wydaje się, że ograniczenia nie istnieją. Możemy zrobić, co tylko nam się zachce, mając przekonanie i wiarę w sukces. Zupełnie, jakby pech nie istniał, a szczęście samo...
To była deszczowa, wrześniowa noc, która nastąpiła po deszczowym, wrześniowym dniu. Właściwie, to woda lała się z nieba bez opamiętania i odrobiny litości od wielu godzin. Gęste strugi odcinały szarymi kotarami moje auto od...
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, miejsc i zdarzeń – czysto przypadkowe. Był mroźny majowy poranek. Czarny Chevrolet Impala przemknął przez dawną dzielnicę fabryczną i z piskiem opon...
List I Marie do Stana Bardzo poza korespondencją zawodową: po mojej opowieści przy kawie, dlaczego nie jestem mężatką i jako autorka zdania „on jest seksowny” wypowiedzianego aż nazbyt głośno w firmowym bufecie, które tyczyło...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.