Już wyobrażam sobie, że usiądziemy przy stole z tymi tirowcami. Już słyszę w uszach ich rechot i dwuznaczne uszczypliwości, w stylu “To jak tam, paniusiu, rzeczywiście tak mocno skrzypiało łóżeczko?”, albo “Naprawdę z niego...
Tu znajdziesz pierwszą część Perły w Różowym Oriencie. – Ej, widziałaś tego nowego kierownika? – zaczepiła mnie sąsiadka z biurka obok. Moja druga połówka. Jak siostra bliźniaczka. Znałyśmy się od archaiku, czyli od momentu...
Wreszcie zajeżdżamy do tego cholernego motelu. Typowy przybytek dla kierowców tirów, nieopodal stoją wielkie ciężarówki. Gdy tam wchodzimy czuję na sobie wzrok wszystkich mężczyzn. Zwłaszcza, że Antoni daje im powód do tego – lokuje...
I Lubiłem przemierzać nocą ulice tego miasta. Wszechogarniający gwar i tłok ustępowały względnej ciszy oraz pustce. Ludzie nie gonili w szaleńczym pędzie, metropolia ujawniała wreszcie swoistą harmonię. Upalne lato zachęcało, by życie towarzyskie przenieść...
Gdy stoję na tym cholernym przystanku, minuty dłużą się, odnoszę wrażenie, że wszyscy dokoła patrzą na mnie i doskonale domyślają się, po co tu czekam. Wydaje mi się, że czytam w ich myślach. Czy...
Jakże inaczej wyglądał teraz ich pobyt w centrum handlowym. Zachowywali się jak para zakochanych na zakupach. Przez chwilę, mimo woli uśmiechnęła się na wspomnienie jego poprzedniego zachowania. Dostrzegł ten uśmiech na jej twarzy. –...
Wyobraźcie sobie, jak musiałam się czuć w chwili, gdy zdałam sobie sprawę, że nie mam innego wyjścia. Innego niż to – po prostu muszę mu się oddać…? Boże, jak ja to przeżywam. Jak to?!...
Parmys nie przestraszyła się, kiedy drogę zastąpiło jej dwóch postawnych Hellenów. Wracała właśnie od zachodniej bramy obozowiska, gdzie nie zdążyła ujrzeć Argyrosa ruszającego na zwiad z hufcem tesalskiej jazdy. Zmierzała zaś do lazaretu, w...
Poniższe opowiadanie pierwotnie zostało opublikowane na łamach portalu Dobra Erotyka 5 kwietnia 2008 roku. Był poniedziałek. Ciepłe, majowe popołudnie. Anna stała na chodniku, machając ręką do odjeżdżającego samochodu. Kaśka i Agnieszka, jej dwie najbliższe...
72 – I tak, zakończyliśmy przynajmniej tę sprawę. – Księżna nie okazywała szczególnego wzruszenia. – Muszę przyznać, że wykazała się odwagą. Naprawdę, płynęła w niej szlachetna krew. – Nie musiała umierać… – Tak wybrała,...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.