Marek spał do dziesiątej. Spałby dłużej, ale jakiś króliczek obudził go z informacją, że zaraz będą kończyli śniadanie i jak nic nie zje, będzie musiał poczekać do obiadu. A był głodny jak wilk. Wziął...
Tymczasem konferansjer zaprosił wszystkich pod prysznic, na kolację i potem na spoczynek. – To był męczący dzień – oznajmił – zachęcamy, do relaksu i nabrania sił przed dniem jutrzejszym. Plan dnia jest taki, że...
Było dobrze po południu, kiedy zaczął robić śniadanie. Właściwie był to obiad, bo nigdy nie jadał śniadań, nigdy nie wstawał przed dwunastą. Nie nigdy. Od czasu kiedy trafił w totka szóstkę. Czyli jakiś rok...
– Teraz zrobimy sobie dłuższą przerwę – oznajmił konferansjer. – Zapraszamy państwa pod prysznice, potem na suty obiad. Będą państwo też mieli dwie godziny na odpoczynek we własnym zakresie: panowie w swoich pokojach, panie...
Z zamyślenia wyrwał go odgłos gongu. Po chwili rozległ się znajomy głos konferansjera: – Zapraszamy serdecznie wszystkich państwa do sali konferencyjnej. Zastaniecie tam państwo wiele bardziej lub mniej wygodnych mebli – sofy, łóżka i...
Po oddaniu krwi i próbki moczu zabierał się do wyjścia, ale zatrzymała go recepcjonistka. Poleciła zainstalować komunikator signal (rzekomo najbezpieczniejszy) oraz dopisała mu w nim do kontaktów osoby związane z organizacją gali. Na ten...
Kolejne tygodnie wydawały się spokojne. Próbowali wrócić do dawnych czasów, gdy Orchidea kochała się z Anną, a potem Anna szła do męża. Ale wszyscy czuli, że coś się zmieniło. Ich spotkania stały się rzadsze,...
Następnego dnia przy śniadaniu zaczęli rozmawiać o poprzedniej nocy. Okazało się, że nie potrzebują już alkoholu, żeby się rozluźnić i mówić o seksie. Jason był wniebowzięty. – I tak sobie żyliście zanim się pojawiłem?...
Obserwuję go, jak w pośpiechu zapina guziki śnieżnobiałej koszuli i dopija ostatni łyk kawy. Skrupulatnie poprawia krawat i kątem oka czyta kilka ostatnich linijek z kartek leżących na kuchennym blacie. Siedzę zaledwie trzy metry...
Następne kilka dni dowiodły, że obawy Marka o to, że coś się zepsuje okazały sie płonne. Wręcz przeciwnie, nigdy przedtem nie byli tak szczęśliwi. Orchidea i Anna stały się nierozłączne i obsypywały go czułościami....
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.