Misterium Profanum (Sajmon)
Ciąg nieprawdopodobnych zdarzeń prowadzących do budzącego wciąż we mnie grozę finału, dopiero teraz ułożył się w mej głowie w pewną logiczną całość. Swój początek miał w dniu pogrzebu matki mojej żony, Anny. Na pogrzebie,...
Prowincjonalny folklor cz. 1 (Tomp)
Koniec pomiarów w ratuszu oznaczał dla mnie fajrant, acz do domu w P. było daleko. Jeszcze nie zdążyłem na dobre wyjechać z R., gdy dostrzegłem samotną kobietę też opuszczającą miasto, tyle że na piechotę....
RealDoll. RealBlow (Vee)
Dla doktora Eryka Zawady istniały dwie kategorie naukowców. Do pierwszej zaliczał zajmujących się poznaniem badaczy, którzy sumiennie kładli fundamenty pod gmach cywilizacyjnej wiedzy. Drugą stanowili wizjonerzy. To oni, czerpiąc z pracy poprzedników, tworzyli wynalazki...
Na główkę (Marcin Mielcarek)
Rzygałem pod prysznicem jak kot i słabe i śmieszne to cholera było, ale pocieszałem się jednocześnie myślą, że przynajmniej mam w sobie tyle instynktu samozachowawczego, by czasem nie zacząć defekować, jak ci niektórzy inni...
Wiedźma (Sajmon)
Śnieżyca przetoczyła się na drugą stronę gór i zrobiło się trochę jaśniej. Słońce zaszło już za grzbietem, ale niebo było jeszcze rozświetlone jego blaskiem. Wiatr pędził strzępy chmur, niczym poszarpane latawce. W dolinie zaległ...
Antyerotyk (Kawaii Kiwi)
Zaprosiłem ją do restauracji na szczycie wieżowca Eye on the World. Bo gdzie indziej, jeśli nie tam, miałem szansę przekonać Weronikę, żeby przyjęła zaproszenie na pierwszą wspólną noc? Przekonać lub w ostateczności zmusić. Przyszedłem...
Szkolna piękność (sapphire)
Dzwonek oznajmił zakończenie ostatniej lekcji w tym tygodniu. Wibrujący dźwięk gwałtownie wyrwał Piotrka z głębokiego zamyślenia. Nauczycielka kończyła właśnie informować o materiale na zapowiedziany za dwa tygodnie sprawdzian. Po sali przeszedł pomruk niezadowolenia. Tylko...