Audrey (Audiobook)
Dziwki, powiedziałbyś, na całym świecie są podobne. Mało się napracować, wyciągnąć z frajera jak najwięcej. Ta nie była inna. Zauważyła mnie już z daleka, gdy tylko przystanąłem na rogu. Otworzyłem piwo, zapaliłem papierosa. Lubię...
Bitwa na pączki – wyniki
Znudziła Wam się bitwa na poduszki? Sięgnijcie po pączki. Są mięciutkie, krzywdy sobie nimi nie zrobicie, a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, bitwa może się zakończyć całkiem przyjemnym lizankiem 😉 A...
Zmysłowa bibliotekarka (Squzi)
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 18 lutego 2014 roku. * * * Zatrzymałem się przed biblioteką miejską odrobinę zakłopotany. Zazwyczaj omijam takie...
Wernisaż 2/2 (Yan Qwalsky)
Wkrótce pojawili się pierwsi goście. Kiedy zobaczyłam, że ktoś wchodzi do mojego boksu, poczułam przypływ paniki i zamknęłam oczy, zupełnie jak struś, który wtyka głowę w ziemię i sądzi, że wszystko wokół przestaje istnieć....
Wernisaż 1/2 (Yan Qwalsky)
Wystarczyły trzy dni, aby Ania całkowicie uległa grypie. Pierwszej doby lekko chrypiała i była dobrej myśli, że aspiryna i gorąca herbata z sokiem pozwolą jej stanąć na nogi. Drugiego dnia skarżyła się na ból...
Bar Schronisko (Audiobook)
Są takie bary, gdzie nie leje się jeszcze wielokolorowych „shotów”, a drinki inne niż piwo z wkładką witane są z pogardą lub dużą dozą ostrożności przez siedzących przy wypolerowanym kontuarze. Gdzie barman to facet...
Spotkamy się jeszcze? (Lilly)
To był naprawdę wysoki budynek. Najpierw gapiłam się na jego szczyt, próbując zliczyć piętra, później podziwiałam kaskadę nowocześnie prezentujących się zagięć i wypustów, podkreślających modernistyczny ton architektury. Morze okien doskonale odbijało lipcowe niebo. Wszędzie...
Lizbona – wersja 2014 (seaman)
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 16 kwietnia 2014 roku. * * * Czasem miała już dość. Wszystkiego. Tej pracy, własnej twarzy. Choć tak...
To nie dżuma, do cholery! (Ania)
– Nie jesteśmy bohaterami żadnego pieprzonego Boccaccia i nie zamierzam odgrywać tu pierdolonego Dekameronu! Bajeczki to wy możecie opowiadać albo czytać dzieciom. Gaście te pierdolone świece, byle prędko, bo zaraz się udusimy od dymu!...
Kawalerka (VBR)
Deszcz. Czy nie powinno być tak, że podczas pogrzebu pada deszcz? Iwona mrużyła oczy z powodu słońca, które odbijało się od polakierowanej trumny. Odetchnęła dopiero, gdy skrzynia z ciałem znalazła się w dole, tam...