Lot kukułki III: Puste gniazdo 11.08. Cholera jasna, ale się nawaliłam. Ech… Przede mną leży prawie puste opakowanie po prochach i pusty dzbanek po kawie, a ja usiłuję zebrać myśli po wczorajszej samotnej balandze....
Abordażu dokonano trzy minuty przed piątą rano. Nie wysłano żadnego ostrzeżenia czy żądania. Pięć łodzi motorowych po prostu zbliżyło się do „Kruczego Serca” od lewej burty. Statek pływający we flotylli cypryjskiego armatora znajdował się...
Lot kukułki I: Zew wiosny 10.02. Wprowadziliśmy się. Postanowiłam pisać taki sobie mały pamiętnik, bo moje życie ulegnie teraz dużej zmianie. Myślałam początkowo o blogu, ale taka forma wydaje mi się potwornie pretensjonalna. Poza...
Powrót do pełni sił był bolesny. Nie tak długi, jak można by się spodziewać – Hejnert zadbał już o odpowiednie specyfiki, przyspieszające leczenie – ale cierpienia nie dało się uniknąć. – Bardzo mi przykro,...
Przez chwilę stał niezdecydowany. Jeszcze raz spojrzał na trzymaną w ręku książkę. Tajemnica domku nad jeziorem. Brzmiało jak tytuł powieści dla młodzieży. A raczej ‒ brzmiałoby tak, gdyby nie podtytuł ‒ niegrzeczna opowieść weekendowa....
Noc spędzili w sanktuarium Tezeusza, wraz z innymi uchodźcami. Demetriusz podejrzewał, że po zmroku podróż przez Ateny może okazać się zbyt niebezpieczna. Ciemności wciąż jeszcze rozświetlały łuny wybuchających tu i ówdzie pożarów. Ponadto po...
Przeczytaj pierwszą część cyklu Obudził go promyk słońca wpadający do komnaty przez szparę pomiędzy skrzydłami okiennic. Świetlna macka o szerokości palca była idealnie wycelowana w jego zamknięte powieki. Czasem zastanawiał się, czy budowniczy robili to...
Przeczytaj pierwszą część cyklu Przyjęcia bywają różne. Są drętwe, oficjalne bankiety, nudne rodzinne uroczystości, masowe spędy ludności na Sylwestra, huczne spotkania znajomych i szalone imprezy młodzieży. Gdy cofniemy się w czasie, były też obfite rzymskie...
Gem Na początku był tenis. W klubie tenisowym poznałem Martę – młodą, trzydziestosześcioletnią wdowę, której tragicznie zmarły mąż zostawił pokaźny majątek. Los się wyszczerzył do mnie, zostałem jej nauczycielem gry w tenisa. Była dla...
Kochanka Aleksandra – Aleksander ma kochankę – powiedziałam, a właściwie oświadczyłam mojej przyjaciółce, siedząc przy drugiej filiżance kawy. – Nie mówisz tego chyba na poważnie? – odpowiedziała zaskoczona Małgorzata. – A dlaczego miałabym kłamać?...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.