Poniższe opowiadanie to fragment przygód Franciszka, z wątku wypadkowo-szpitalnego, który zapoczątkował całą historię. Inne opublikowane na Najlepszej Erotyce fragmenty z tej serii, to m.in. Kolorowy Głos i Uroczy Łobuziak albo Człowieczeństwo. * * *...
Obudziwszy się, Stefanek czuł, że dawno minął ranek. Ujrzał, otworzywszy oko, że słoneczko już wysoko. Że południe – nie dziwiło, w łóżku legł, gdy jasno było, kiedy nastał wczesny ranek po hulance zakrapianej. A...
Zawsze ceniłam sobie proste rozwiązania i krótki skład. Zamiast sałatki wolałam spożyć osobno przewidziane na nią składniki, nie cierpiałam zbędnego mieszania smaków. Gdy byłam dzieckiem, mamę do szału doprowadzało, że nie zjadałam ziemniaków, jeśli...
Tytułem wyjaśnienia: poniższe opowiadanie (oraz wstęp, którego nie usuwam) jest żartem primaaprilisowym. Do jego stworzenia skłonił nas przykład Andrzeja Sapkowskiego, który jeszcze przed napisaniem swojej „Sagi o Wiedźminie” opublikował rzekomy jej finał, czyli opowiadanie...
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 20 lutego 2014 roku. – I raz… i dwa… i trzy… osiemdziesiąt – Yue Sing liczyła po...
„…głęboko tam twoja muzyka we mnie gra, tam na dnie został Twój ślad i moja łza, bo świat się pomylił…” Hotelowy apartament. Ciepły, czerwcowy wieczór. Pokój napełnia się zapachem rześkiego, wilgotnego powietrza. Miesza się...
Ile kosztuje kłamstwo? Jaka jest jego cena? Jaką ma ono wartość? Czy cena tego jednego, jedynego kłamstwa mojej matki musi być aż tak cholernie niebotyczna? I czemu to ja muszę ją zapłacić. Czy jestem...
Znudziła Wam się bitwa na poduszki? Sięgnijcie po pączki. Są mięciutkie, krzywdy sobie nimi nie zrobicie, a jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, bitwa może się zakończyć całkiem przyjemnym lizankiem 😉 A...
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 18 lutego 2014 roku. * * * Zatrzymałem się przed biblioteką miejską odrobinę zakłopotany. Zazwyczaj omijam takie...
To był naprawdę wysoki budynek. Najpierw gapiłam się na jego szczyt, próbując zliczyć piętra, później podziwiałam kaskadę nowocześnie prezentujących się zagięć i wypustów, podkreślających modernistyczny ton architektury. Morze okien doskonale odbijało lipcowe niebo. Wszędzie...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.