Kategoria

Klasyczne

Wepet Renpet – wersja rozszerzona (Megas Alexandros)

Poniższy utwór rozpoczął swe życie jako miniatura w zbiorze tekstów noworocznych pierwotnie opublikowanych 1 stycznia 2016 roku. Po namyśle uznałem jednak, że tekst zasługuje na uzupełnienie i rozwinięcie, dzięki czemu osiągnął rozmiary pełnoprawnego opowiadania....

Melijska Idylla III – Finał (Brunetka według Megasa Alexandrosa)

Po powrocie do willi na wzgórzu Tais, Bryaksis, Meszalim i Chloe do późna dyskutowali o propozycji macedońskiego posła. Babilon kusił i pociągał, perspektywa wyprawy na prastary Wschód skłaniała do snucia marzeń oraz całkiem nierealnych...

Nie całkiem grzeczne opowiadanie wigilijne (MRT_Greg)

Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 23 grudnia 2013 roku. Ten wieczór mijał wyjątkowo powoli. Kompletnie nic się nie działo, żadnych burd ani...

Ostatni orgazm (vilexica)

Poniższe opowiadanie pierwotnie zostało opublikowane na łamach portalu Dobra Erotyka 26 marca 2008 roku. – Następna! – Tak jest, panie Cieszyński. Następna kandydatka to pani Jolanta Warzywko. Absolwentka liceum ogólnokształcącego, ale bez matury. Trzy...

Bielizna II (Batavia)

Umył jej pośladki. Robił to już śmielej, ale nadal dawało się wyczuć niepewność w jego ruchach. Tak, jakby obawiał się, że za chwilę Basia krzyknie i zabroni się dotykać. – Dziękuję. Chciał wyjść za...

Wczoraj… (kenaarf)

Poniższy tekst publikujemy ponownie na prośbę Autorki. Rozebrała się przed nim powoli w blasku niemego ekranu telewizora, który stanowił jedyne źródło oświetlenia pokoju. Uważnie obserwował dorodne piersi, a po chwili mógł również oglądać idealnie...

Bielizna I (Batavia)

– Patryk, grzebałeś w moich rzeczach? Ciotka! Pewnie przyjechała w nocy. Miała być dopiero jutro. Szybkie kroki dobiegały z korytarza i wyraźnie zmierzały do jego pokoju. Zakrył głowę kołdrą i udawał, że śpi. Po...

Marta i student. Udawana randka (Historyczka)

Nie mogłam się doczekać ich przyjazdu. Rozgorączkowana sprzątałam dom, wycierałam kurze, przestawiałam kwiaty. Jak co roku, odwiedzał mnie chrześniak – Mateusz, tym razem miał przybyć ze swoim kolegą noszącym rzadkie imię – Lubomir. Ten...

Imię (Rorschach)

Wśród siedzących przy ognisku mężczyzn rozległ się szmer podnieconych głosów.  Bębny zawarczały, wybijając dość szybki, monotonny rytm. W kręgu migotliwego światła pojawiła się, jak zawsze piękna i zmysłowa, Poranna Rosa – żona naszego czarownika....

Blondynka według kenaarf

Poniższy tekst publikujemy ponownie na prośbę Autorki. – Cześć, maleńka! – Długa broda zapleciona w mysi warkoczyk musnęła szyję. Gęste wąsiska podrapały po policzku. – Super, że jesteś. Długo cię nie było. – Zapach...