Drzwi prowadzące do gynajkejonu, części domu przeznaczonej dla kobiet, rozwarły się z donośnym hukiem. Wpadł przez nie Dionizjusz, rozjuszony i gniewny. – Gdzie ona jest? – ryknął do pierwszej z niewolnic, którą napotkał. Przerażona...
Link do pierwszej części opowiadania W późniejszych latach młody licealista, a później student, rzadziej miewał kontakt ze służbą zdrowia, a gdy już koniecznie wymagał pomocy medycznej, stwierdzał z rozczarowaniem, iż personel nieco się statystycznie...
Dla A., pielęgniarki z północnego województwa Piotr dostrzegł Marzenę z daleka. Szła wolno, rozglądając się. Szukała wzrokiem swego potencjalnego pracodawcy. „O la la, fajna laska!” – pomyślał mężczyzna z zadowoleniem i ulgą jednocześnie, pamiętając...
Choć całe Miasto żyło Wielkimi Dionizjami, festiwalem teatru i śpiewu, w gimnazjonach trwały przygotowania do innego panhelleńskiego święta. Wielkimi krokami zbliżały się bowiem Igrzyska Pytyjskie, organizowane co cztery lata w Delfach. Prócz konkursów muzycznych...
Nad zmęczonymi upałem Atenami wreszcie zachodziło słońce. Cienie budowli wydłużały się, obejmując we władanie ulice i zaułki wielkiej metropolii. Tysiące ludzi − obywateli, metojków i przyjezdnych − wypełniały wnętrza tawern, domów gry, publicznych łaźni...
Kiedy Demetriusz i Menander dotarli wreszcie do gaju Akademosa, panował tam już znaczny tłok. Procesja opuściła Eleuthere o świcie, a było już późne popołudnie. W każdej chwili spodziewano się ujrzeć posąg Dionizosa, niesiony na...
Nadeszły Wielkie Dionizje Miejskie – święto na cześć boga winorośli. Od wielu dni do Aten ściągały nieprzeliczone tłumy spragnione mistycznych przeżyć, rozrywki, a także – co wcale nie było rzadkie – zarobku. Podróż i...
Ron Hammond spróbował powoli otworzyć oczy. Z doświadczenia wiedział, że gwałtownie wpuszczenie światła poranka między zapuchnięte powieki grozi atakiem przeszywającego bólu w czaszce. Przez wąskie szparki stwierdził, że wieczorem zachował niezwykłą przenikliwość umysłu zasłaniając...
Dziewczyny pracujące przy autostradzie dzielą się w zasadzie na dwie zasadnicze grupy. Te, które chcą i te, które muszą. Czasami wręcz chcą, bo muszą. Rzadko jednak kiedy muszą, bo chcą. Zaledwie ułamek procenta pierwszej...
Kiedy do komnaty wprowadzono Brennusa, Eurynome klęczała właśnie z pochyloną głową przed niewielkim ołtarzem Hestii. Nie modliła się jednak – a przynajmniej nie o to, o co zwykle modliły się w podobnej sytuacji żony....
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.