Przeczytaj pierwszą część cyklu Kolejne dni zlały się potem Magdzie w mroczny ciąg wizyt na oddziale kardiologicznym. Prosto z pracy jechała do szpitala i zostawała tam do późna w nocy. Czasem towarzyszyła jej Agnieszka,...
Kiedy zaczęłam prowadzić pamiętnik, umówiłam się z W., że nigdy tu nie zajrzy. To było, gdy byliśmy jeszcze zupełnie młodzi. Na drugim roku studiów zamieszkaliśmy razem, zaczęliśmy dzielić przestrzeń na dwoje. Postanowiliśmy, że każde...
Gdy wszedł do komnaty, Fojbiane siedziała w balii, po dekolt zanurzona w parującej wodzie. Mimo wczesnej pory raczyła się winem z kielicha o posrebrzanych brzegach. W powietrzu rozchodził się zapach wonnych olejków, których lubiła...
Przeczytaj drugą część cyklu – 1 – Niebo nad Rzymem było kobaltowe. Nisko zawieszone, ciężkie chmury kłębiły się, groźnie targane potężnym wiatrem. Było w tym coś złowieszczego, tak przynajmniej sądził papież. Pełen ponurych myśli,...
Od Autora: Witam wszystkich, którzy czy to błądząc po odmętach internetu, czy też nieco bardziej świadomie, trafili na moje opowiadanie. Uznałem, że przed rozpoczęciem lektury warto byłoby złożyć Czytelnikowi kilka słów wyjaśnienia. Kamila nie...
Zbocza Olimpu były płowe, strome i nagie. Nieznośne upały, które od wielu tygodni pustoszyły Grecję, niszcząc zasiewy, wysuszając rzeki, powodując śmierć ludzi oraz bydła, nie oszczędziły również świętej góry. Na wyniosłym Panteonie, najwyższym szczycie...
Leżała w chłodnej pościeli, rozkoszując się dotykiem aksamitnej delikatności, czule okrywającej jej młode ciało. Lekkie wieczorne podmuchy przynosiły z ogrodu słodkawy zapach kwiatów. Przeciągnęła się leniwie, czując przenikający jej ciało miły dreszcz, gdy zwiewna...
Powoli zapada wczesny zmrok. Popołudnie przechyla swą szalę, ciążąc ku wieczorowi, porze odpoczynku i wytchnienia, potrzebnego po pełnym napięcia dniu. Zbliża się moment, na który tak dziś czekałam – czas mojej próby. W domu...
Piotrowi – w podziękowaniu za wspólnie przebyte piękne ścieżki, a czasem buszowanie po manowcach… * * * – Marto… – Piotrze!… czekałam… – Otwarte okienko prywatnej rozmowy czatowej zaprasza gościnnie. Znów zanurzę się w...
Rok 1501. — 1 — Gdzieś w oddali rozbrzmiał dźwięk kościelnego dzwonu, jednak Dantin nie miał ochoty roztrząsać, z której świątyni. Wolał się skupić na uroczej Elisabetcie Mercatelli. Florencja miała właśnie odkryć przed nim...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.