Niniejsza część przygód Nefera jest piątą z opublikowanych 16 października. Wcześniejsze części znajdziecie poniżej. CI Namiętności i emocje opadały powoli. Ana tuliła męża w ramionach z niesłabnącą siłą. – Teraz musi się udać –...
Niniejsza część przygód Nefera jest czwartą z opublikowanych 16 października. Wcześniejsze części znajdziecie poniżej. XCVI Ciała dostarczono do pałacu pod osłoną zmroku. Zgodnie z życzeniem Królowej Mistrz osobiście przyniósł tę wiadomość do gabinetu, w...
Niniejsza część przygód Nefera jest trzecią z opublikowanych 16 października. Wcześniejsze części znajdziecie poniżej. XCI Mistrz Serpa zachowywał milczenie dopóki nie opuścili murów świątyni Tota, dopiero wtedy uznał za stosowne wyrazić swoje wątpliwości. –...
Niniejsza część przygód Nefera jest drugą z opublikowanych 16 października. Wcześniejsze części znajdziecie poniżej. LXXXVI Opuszczając wczesnym rankiem apartamenty Amaktaris zabrał ze sobą kilka zwojów. Miał nadzieję, że Najjaśniejsza nie weźmie mu tego za...
Z pewnym opóźnieniem przedstawiam zakończenie mojej opowieści. Z istotnych dla autora powodów pozostałe jeszcze partie tekstu zostaną opublikowane na łamach NE jednego dnia, dla wygody Czytelników podzielone na sześć części. Pojawią się one na...
Mury Chrysopolis… Przez ponad dwa miesiące przeciągającego się oblężenia miał okazję dobrze przyjrzeć się tylko tej jednej budowli świetnej stolicy Cesarstwa. Złociste kopuły świątyń i pałaców błyszczały gdzieś z dala, nieosiągalne za ich osłoną....
– Dawaj chłopie, zbieraj się. Marek nie przyszedł na zmianę. Potrzebuję partnera. – Ale, kurwa, jak to nie przyszedł? – odpowiadam. – Nie wiem! Kurwa, no nie przyszedł. Wskakuj w mundur i przyjeżdżaj. –...
Jej Cesarska Wysokość, Najjaśniejsza Damarena, Pani Połowy Świata, znała się na sztuce składania darów. Przekonał się o tym po raz pierwszy już w komnacie audiencjonalnej, gdy ambasador bazylissy polecił otworzyć okutą skrzynię i ukazał...
24 czerwca. Środa. Godzina 23:30. Tydzień temu miałem sen. Tfu! Koszmar, nie sen! Śniło mi się, że poszedłem do domu uciech. Właściwie zszedłem do piwnicy, gdzie miała czekać na mnie mamuśka. Zamiast niej, był...
Nadia pozwalała mięśniom pracować w dobrze znanym, wytrenowanym rytmie, a myślom swobodnie płynąć przez głowę. Podziwiała przy tym rozbłyski falujące na dnie basenu, refleksy drobnych zmarszczek na niemal gładkiej powierzchni wody. Lubiła spokój, cieszyła...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.