Przez przypadek (gal)
Z miesiąc temu, właściwie przez przypadek, trafiłem na sympozjum medyczne, dotyczące zastosowania przy lekkich operacjach i zabiegach hipnozy zamiast znieczulenia i usypiania. Okazało się, że zalet takiego rozwiązania jest tak dużo, że farmakologiczne znieczulenie...
Domek na Mazurach (witelon)
Jadąc ciemną, podziurawioną niczym ser szwajcarski drogą przeklinałem w myślach chwilę, kiedy wspólnie z żoną wpadliśmy na pomysł, by właśnie w tych dniach wybrać się na długo wyczekiwany urlop. Lato w Polsce ma jakieś...
Weselisko (gal)
To był sierpień. W dzień temperatury dochodzące do czterdziestu stopni w cieniu, w nocy było niewiele chłodniej. Okoliczne pola żółciły się jeszcze gdzieniegdzie resztkami zbóż, a w lesie okalającym wieś z jednej strony wszystko...
Gładki (gal)
To był jego bojowy uniform egzaminacyjny. Garniturek, spodnie w kancik, biała koszulka, krawacik i niewinne spojrzenie zza drucianych okularków. Nieważna była ranga egzaminu. Wszystkie traktował tak samo. No prymus… prymus absolutny. Przed sobą na...
Szkolna piękność (sapphire)
Dzwonek oznajmił zakończenie ostatniej lekcji w tym tygodniu. Wibrujący dźwięk gwałtownie wyrwał Piotrka z głębokiego zamyślenia. Nauczycielka kończyła właśnie informować o materiale na zapowiedziany za dwa tygodnie sprawdzian. Po sali przeszedł pomruk niezadowolenia. Tylko...
Szwecja (jass)
Wezbrana rzeka niosła ze sobą konary a także całe drzewa, gdy pędziła przez stary las. Ogłuszający ryk żywiołu roznosił się po okolicy, gdy potężny nurt porywał wszystko, co stanęło mu na drodze. Jedynym świadkiem...
Tęsknota za Panem (alegria)
Był to ranek, kiedy budząc się czułam kolejną falę podniecenia, które ostatnimi czasy nie malało ani na sekundę. Myśli krążyły wokół tego jednego – chcę przynależeć. Nie tylko duszą, moją pokorą, spuszczonym wzrokiem czy...
Biały szkwał (hussky)
Wyluzowałem trochę szoty grota, bo jacht zaczynał płynąć w zbyt dużym przechyle. – X, zaraz robimy zwrot, już chyba przejechaliśmy zatokę. – Krzyknąłem pod wiatr do Dawida, trzymającego się kurczowo relingu i zaczynającego objawiać...
Kawa i rogale (horibe)
Szymon dopił herbatę. Nie smakowała mu, była zdecydowanie zbyt mocna. Zresztą, nic nie jest dobre o trzeciej nad ranem… Nie on jednak układał rozkłady jazdy pociągów. Z wdzięcznością pomyślał o Ance, która z samozaparciem...
Łabędzi śpiew (latarnia morska)
Padająca przez niewielkie okno smuga światła rozświetlała zimne wnętrze. Z dołu dochodziły dźwięki naczyń i pokrzykiwania kobiet. Skrzywiłam się z niechęcią i odłożyłam haft, nad którym bezskutecznie usiłowałam się skupić. Znowu to samo. Znów...