Sylwia mówi: Noc rozpękła się z jasnym trzaskiem. Czas ruszył. Pierwsze, wychylające się nieśmiało zza horyzontu promienie brzasku, pomknęły po ziemi, oświetlając pola, drzewa, drogę. Padając niechętnie na nasze twarze i ciała. Odsłaniając cienie...
Sylwia mówi: Wstałam. Poderwał się na mój ruch. Spięty i podniecony przypominał przestraszone małe zwierzątko, które w nocy przebiega przez drogę. Podeszłam do niego. Gorący asfalt parzył bose stopy. Obserwował mnie zachłannie. Czułam jak...
Kuba mówi: Otworzyłem oczy. Naga Sylwia wciąż tam była, rzeczywista, ponętna, pachnąca. Błyszcząca od potu musiała wyglądać tak, jak wtedy, gdy miała szesnaście lat, a po jej ciele spływała sperma kolegów. Moje napięcie stało...
Sylwia mówi: Stałam naga. Światło samochodowych reflektorów otulało mnie czule. Gdzieś w oddali zaszczekał pies. Szczek szybko przeszedł w przerażony pisk, by w końcu umilknąć zupełnie. Żar nocy obejmował nas łagodnie, czuliśmy jakbyśmy poruszali...
Kuba mówi: Oczywiście wygrałem, nie było innego wyjścia. Już dawno wyciągnąłem od Młodej informacje o tym, kiedy Sylwia straciła dziewictwo. Kiedy patrzyłem na jej usta, oczy, piersi, obrazy niej i Szymona uderzały we mnie...
Kuba mówi: To była noc, o której w porannych wiadomościach mówi się, że szczęście, żeśmy ją przetrwali. Gęsta od mroku i żaru, przeganiająca ponad krainami niszczycielskie burze, zrywające dachy, niszczące dobytek i miotające bydłem....
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.