„Wjechałbyś mi w dupę, przystojniaku? Ciekawe, czy bym krzyczała…” – nie powiedziała nigdy, przenigdy. Mimo to mężczyźni od zawsze ochoczo dzielili się z nią własnymi fantazjami. Zaczęło się niewinnie. Doskonale pamiętała kilkuletnią siebie, uciekającą...
„Byle tylko zdążyć przed zmrokiem. Byle tylko zdążyć przed zmrokiem…” Ta jedna uporczywa myśl kołatała się w jej głowie niemal całą drogę. Wyruszyła o świcie. Ten odcinek był najtrudniejszy i zdawała sobie z tego...
Ciąg nieprawdopodobnych zdarzeń prowadzących do budzącego wciąż we mnie grozę finału, dopiero teraz ułożył się w mej głowie w pewną logiczną całość. Swój początek miał w dniu pogrzebu matki mojej żony, Anny. Na pogrzebie,...
Hejka, dziewczyny 🙂 Dawno mnie tu nie było, ale mam nadzieję, że nie zapomniałyście o moim blogu, bo chcę wam opowiedzieć coś, czego nie mówiłam jeszcze absolutnie nikomu! Miałam wczoraj okienko między szkołą a...
Ktoś głupi powiedział kiedyś, że ponieważ ma siostrę, zawsze będzie mieć przyjaciela. Siedząc w zatłoczonym pociągu, który z dwugodzinnym opóźnieniem wiezie mnie do rodziny na wakacje, zastanawiam się nad sensem tych słów. Wgapiona we...
Czy Laura Rokicina naprawdę była czarownicą? Czy zdradzała swojego męża, współżyjąc z prawdziwym diabłem? Czy naprawdę urodziła dziecko pokryte łuskami? I czy to w końcu jej szkielet znaleziono w namulisku jaskini w Czarcim Jarze?...
Pędził szkolnym korytarzem co sił w nogach. Na plecach czuł oddech swoich prześladowców. Pisk starych trampków, ostry skręt. Dłoń sięgająca po jego kaptur przecięła powietrze. Dawid Myszkowski wybiegł na otwartą przestrzeń holu. Jak tyczki...
Słońce kryło się już za pobielonymi jesiennym śniegiem wierchami Zachodnich Tatr, kiedy opuściłem karczmę i skręciłem w stronę cmentarza. Stypa po pogrzebie ojca przerodziła się w pijaństwo, dlatego szybko wyszedłem. Nie znałem tam zresztą...
Uginające się pod ciężarem sygnetów żylaste palce i białe jak śnieg włosy siedzącego przede mną Łukasza Białego dobrze oddają czas poświęcony na zbudowanie swojej pozycji. Przeszło trzydzieści lat niestrudzenie bronił kryminalistów i największe szychy...
14 maja 1930 roku, 150 mil na wschód od Limy Jęk, wyrwany prosto z jej wąskich warg, brzmiał jak nie z tego świata. Niesiony podnieceniem zwróciłem wzrok ku górze, przymrużone powieki zadrżały, jak gdyby...
Poniższe opowiadanie pierwotnie zostało opublikowane na łamach portalu Dobra Erotyka 26 marca 2008 roku. – Następna! – Tak jest, panie Cieszyński. Następna kandydatka to pani Jolanta Warzywko. Absolwentka liceum ogólnokształcącego, ale bez matury. Trzy...
Drogie Czytelniczki i równie Drodzy Czytelnicy! Dziś rozpoczynamy publikację nowej serii: Archiwa Dobrej Erotyki. Dobra Erotyka była poprzedniczką Najlepszej Erotyki, miejscem, gdzie wielu z nas rozpoczynało swoją przygodę z pisaniem. Później...
Obudziłem się w środku nocy. Zlany potem, zmęczony jak po wyczerpującym biegu, a równocześnie zziębnięty, z pełzającymi po plecach smugami chłodu i głową spoczywającą na wilgotnej poduszce. Machinalnie rzuciłem ją precz w kąt pokoju....
03 październik 1946. Godzina 16:15. Norymberga. Przesłuchanie nr 14. Więzień: Karl von Rückkehr. – Oskarżony o udział w spisku i przygotowaniach planu przeciwko pokojowi, zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i skazany...
– …Adrenus santan per rerum konteneum! Chutla runem perseta kentum diabolo…! Rozsypując wokół siebie wilcze ziele, przeprowadzał inwokację. W dłoni trzymał papier, na nim wiły się słowa odręcznym pismem, zmieniały się kształty znaków, choć...
Krąg z wpisanym weń pentagramem lśnił w mroku słabym błękitem, przypominając marną animację z amerykańskiej kreskówki stworzonej na przełomie wieków. Tyle tylko, że był narysowany kredą, na parkiecie salonu w willi nad jeziorem Starnberger...
Przeczytaj pierwszy odcinek cyklu Poranek przyniósł chłód i kolejną porcję szarzyzny, rozlewającej się po przedmieściach i siejącej w umyśle Wojtka psychodeliczny nastrój. Wiatr gnał suche liście, które płożyły się po skutej mrozem ziemi. Lgnęły...
Pogoda przytłaczała. Było chłodno, szaro, z nieba siąpił deszcz, a zawierucha dawała się we znaki każdemu, kto ośmielił się wyjść z domu. Równie dobrze mogło świtać, jak zmierzchać. Wojtek obserwował świat przez przeszklone drzwi...
Kajtek Poznali się w kawiarni. Siedziała przy stoliku i obserwowała ruch na deptaku. Lubiła tak spędzać sobotnie popołudnia. Niespiesznie mieszała łyżeczką w filiżance irlandzkiej kawy, patrząc na przesuwające się za płotkiem ogródka postacie. On...
Pojedynczy, wysoki krzyk rozbrzmiał w kaplicy i umilkł nagle. Niczym skowyt psa potrąconego przez ciężarówkę, wyraz bezgranicznego cierpienia, po którym następuje martwa cisza. Stęchłe powietrze z zawieszonymi drobinkami kurzu, niczym grobowy całun, otulało zdewastowane...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.