Spotkanie z R trwało całą noc. Nie działo się nic, czego by wcześniej nie próbował. Nie wprowadzał nowych elementów, bo jego myśli zaprzątała pozostawiona sama sobie B. Poza tym nie chciał dodatkowo dotychczasowej niewolnicy...
Nastąpiła długo oczekiwana środa. Punktualnie o 18.00 zjawił się w hotelowym barze. Kobieta już czekała, popijając drinka. W ręku trzymała aparat fotograficzny, umówiony znak rozpoznawczy. Na pierwszy rzut oka wywierała wrażenie korzystne. Dość wysoka...
Gdy rano się się obudził, R jeszcze spała. W pierwszym odruchu chciał przerwać jej sen, ale po namyśle zrezygnował. Zamiast tego wziął kąpiel, sięgnął do lodówki po zimnego Żywca i owinięty szlafrokiem, usiadł w ulubionym...
Następnego dnia obudził się w dobrym nastroju, zadzwonił do znajomego, byłego adwokata i umówił się na kawę. W czasie spotkania przekazał wszystkie znane sobie informacje dotyczące K oraz Y i poprosił o kompleksową ocenę...
Następnego dnia obudził się przed południem. Wziął długi prysznic, potem zrobił śniadanie. Jajecznica z czterech jajek smażonych na bekonie, popita sokiem pomidorowym, postawiła go na nogi. Ponieważ chwilowo nie miał żadnego zlecenia, wybrał się...
Odebrał Y. – Poproś Panią do telefonu. – Dobrze – usłyszał w odpowiedzi. Zauważył że sługa nie nazwał go panem. Za chwilę usłyszał głos K. – Witaj. Podjąłeś już decyzję? – Tak. Ale mam...
W połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku wyjechał do Niemiec. Był sam, pracował w fabryce, a w wolnym czasie zwiedzał okolicę. Nie pomijał przy tym sexshopów, barów Tiffany, czy specjalistycznych kin, gdzie w kabinach oglądał...
Dlaczego czasem warto założyć nazbyt odjechane buty Wszystko przez te jej szpilki. Wysokie i tak kolorowe, jakby ich twórca odwiedzał galerie sztuki na równi z galeriami handlowymi. Wymagają pewnej odwagi od ich właścicielki. Bo...
Historia w znacznej części prawdziwa, opowiedziana w klimacie dominacji, głównie maledom, ale również z elementami femdom. Słowo „basza” posiada w mowie polskiej to samo znaczenie co „pasza”, ale w języku tureckim wyrazy te nie...
Nazywam się Kaja, od zawsze jestem brunetką – zresztą podobno urodziłam się z bujną czupryną – i nigdy, ale to nigdy nie myślałam o zmianie koloru włosów. Powszechnie uważa się, że mężczyźni wolą blondynki,...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.