poezja: Pod wrażeniem (Kazimierz Przerwa-Tetmajer) Brak ocen

< 1 minuta czytania

Kiedy na oczy srebrno-szafirowe

spuści powieki i na wznak upadnie,

i leży miękko, sennie i bezwładnie,

lekko schylając ku ramieniu głowę —

a płomień gazu, co nad nami płonie,

półnagą stroi ją w światła i cienie,

i ledwo znać jej białej piersi tchnienie,

widnej w przejrzystych koronek osłonie:

wówczas ma w sobie taki urok boski

i takie dziwne piękności i czary,

że, zda się, jakiś malował ją stary

anioły w duszy noszący mistrz włoski.

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

(1865-1940)

poezja3poezja3

Przeczytałeś? Oceń tekst!

Napisz komentarz