Kawa i rogale (horibe)
Szymon dopił herbatę. Nie smakowała mu, była zdecydowanie zbyt mocna. Zresztą, nic nie jest dobre o trzeciej nad ranem… Nie on jednak układał rozkłady jazdy pociągów. Z wdzięcznością pomyślał o Ance, która z samozaparciem...
Łabędzi śpiew (latarnia morska)
Padająca przez niewielkie okno smuga światła rozświetlała zimne wnętrze. Z dołu dochodziły dźwięki naczyń i pokrzykiwania kobiet. Skrzywiłam się z niechęcią i odłożyłam haft, nad którym bezskutecznie usiłowałam się skupić. Znowu to samo. Znów...
Purpurowa nakrętka (le mark)
Kto by pomyślał, że w chłodnych, wigilijnych, późno-nocnych godzinach w jednym z nielicznych czynnych, pomniejszych barach na warszawskim przedmieściu ktoś ma ochotę się upić, w dodatku sam. A może w dzisiejszych czasach byłoby jak...
Radio (jameczka)
Kochając się z mężem lubiłam słuchać jego głosu – niskiego, zmysłowego, bardzo męskiego. W naszym domu prawie cały czas włączone było radio, program Trzeci Polskiego Radia mówiąc ściślej. Często gdy całował i lizał moją...
Kiedyś trzeba podjąć decyzję… (Gal)
– Wiesz, że 67 procent dziewczyn nie używa mózgu? Chciałem ją sprowokować. Chciałem, żeby nie była już taka uległa, żeby się postawiła chociaż raz, żeby się chociaż odszczeknęła… – Ja należę do tych 13...
Pasem po dupie (horibe)
Trzasnęły drzwi. Wyjrzałem przez okno. W stronę skrzyżowania sunęła rozświetlona taksówka. Czyżby Ona? „Stuk, stuk, stuk” – odgłos obcasów na mokrym chodniku potwierdzał moje przypuszczenia. Dzwonek do drzwi. Odczekałem moment, dwa… niech to jej...
Kłopoty z fizyką (Kora)
W czwartej klasie liceum, fizyki uczył nas nowo przyjęty nauczyciel. Podobał się większości uczennic. Miał około trzydziestu lat, był bardzo przystojny, pięknie zbudowany, zawsze zadbany i ładnie pachnący. Jednym słowem „towarek”, na którego miło...
Prosta fantazja z okazji końca lata (Elizabeth1)
– Masz zajebiście seksowne usta – Piotr wyszeptał jej do ucha. – Podoba ci się kolor? – Żartujesz? Kiedy dzisiaj z tobą skończę, ukradnę ci tę szminkę, a jutro, kiedy będę wspominał tę noc,...
Pogięty (Gal)
Było już późno. Opustoszałymi ulicami przemykali ludzie z kin, pubów, randek… Nikt nie oglądał się za siebie, każdy jak najszybciej chciał być w swoim łóżku. W dużym mieście jest mnóstwo ciemnych zakamarków, które trzeba...
Wszystkiego najlepszego (hussky)
Wchodząc na drewniane, skręcone spiralnie schody usłyszałem cichy pisk. Przystanąłem na chwilę, uważnie nasłuchując. Po sekundzie dźwięk się powtórzył. I jeszcze raz. Jakby ktoś gąbką przecierał suchą szybę. I jeszcze raz. Pomyślałem, że to...