Pisk gumowych podeszw butów. Miękkie, mlaszczące odgłosy piłki, odbijającej się o drewniany parkiet. Krótkie, rwane okrzyki, które mają przekazać koledze z drużyny jakąś ważną informację. – Podaj! – Szybciej, lewo! – Pomoc! Ucieka! Pozornie...
Przeczytaj pierwszą część cyklu – 1 – Praca dla rodziny papieskiej nigdy nie była łatwa. Dwiema głównymi przyczynami tego stanu rzeczy były możność rodu, jego znaczenie i potęga oraz trudne borgiańskie charaktery. Ten drugi powód...
To był piękny ślub. Białe róże, którymi udekorowany był cały kościół, zaczęły więdnąć dopiero po tygodniu. Życie Oliwii zwiędło, zanim jeszcze kwiaty zdobiące tego dnia światynię zostały zasadzone. W czasach, które wam przedstawię, o...
Po opuszczeniu Edessy sprzymierzone wojska przez osiem dni podążały na północ. Teren był coraz trudniejszy, wznosił się powoli, lecz miarowo, drogi zaś stawały się coraz lichsze. Demetriusz i Menander poczuli, że po raz pierwszy...
To jak, Heniek: dajemy dupy czy bijemy? – usłyszałem, czując równocześnie szarpnięcie za ramię. Józek, najwięcej znacząca persona w zakładzie, złożył mi właśnie propozycję nie do odrzucenia. Niechętnie zszedłem z górnej pryczy, spuściłem spodnie...
Spadała. Jej bezwładne ciało zdawało się nie stawiać żadnego oporu wiatrowi i ulewie, które szalały nad urwiskiem… *** – Dzień dobry, można się dosiąść? – przyjemny męski głos przerwał dziewczynom rozmowę. Zapewne plotkowały w...
Spostrzegł ją, gdy tylko weszła do świątyni. Smukła blondynka o kręconych włosach, wymykających się spod narzuconego na głowę błękitnego himationu. Przylegający do ciała peplos podkreślał kształty dziewczyny, która dopiero co stanęła na progu kobiecości....
Zapadał zmrok. Na peronie gorączkowo uwijali się tragarze, popędzani przez nadzorcę. Zostało im zaledwie 25 minut do przyjazdu wieczornego pociągu z Yorku. Gruby i spocony mężczyzna w pożółkłej w okolicach kołnierzyka koszuli wydawał więc...
Przeczytaj pierwszą część cyklu Odczekał, aż zasnęła. Wysunął się z łóżka i szybko narzucił ubranie. Zerknął jeszcze na jej twarz, teraz spokojną. Oparł się pokusie dotknięcia. Buty, marynarkę i krawat zakładał już na korytarzu....
Nad Darkville nastał deszczowy dzień. Jesień zbliżała się wielkimi krokami, co widać było po ludziach mijających się na zatłoczonych chodnikach głównych ulic. Wszyscy w podobnym tempie, ze wzrokiem raczej wbitym w chodnik niż do...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.