W czwartek wieczorem dostaliśmy telefon od teścia, informujący że teściową zabrali właśnie do szpitala. Człowiek był kompletnie rozbity, jakaś żałość pomieszana z bezradnością aż wyciekała ze słuchawki. Radosny nastrój szczęśliwego wieczoru zniknął bez śladu....
Poprzednia część – Powrót z Ameryki – i inne ekscesy W pokoju na poddaszu panuje półmrok. Na krawędzi łóżka, zajmującego większą część powierzchni, siedzi para maturzystów. Bartek, szczupły brunet, finalista olimpiady fizycznej i koszykarz...
W czasie studiów wybraliśmy się z moją ówczesną dziewczyną Alą do jej koleżanki Magdy. Magda siedziała w Poznaniu ze swoim chłopakiem Mateuszem, na mieszkaniu, które należało do niego, a właściwie nie do niego, tylko...
XI Kąpiel przybrała już formę rytuału. Kiedyś wykorzystywano do tego panny łaziebne, a jak mnie nazwać? Pan łaziebny? Czy może po prostu sługa? W tym momencie to chyba najodpowiedniejsze określenie. Nie pozwalała mi jedynie...
– Chodź koteczki… – Chodź do nas!!! Wciąż wołały. Przechadzka ulicą via Dolata była istnym zejściem do Sodomy. Prostytutki stały na balkonach i w oknach, pochylając się pokazywały swe wdzięki każdemu mężczyźnie. Składając usta...
Pod koniec studiów miałem krótki epizod z wynajmowaniem pokoju na mieszkaniu u czterdziestoparoletniej kobiety. Zostałem wyrzucony z akademika za bójkę, której nie sprowokowałem, ale tamten gość i tak poskarżył się władzom uczelni, po tym...
Mimo dopiero niecałej trzydziestki, erotycznego przerobu mogłoby mi pozazdrościć wielu – właściwie wszyscy, których znałem. Ojciec, właściciel pokazowo prosperującej wielkiej firmy, zapewniał mi wszystko, co było mi potrzebne do bezstresowego, wesołego życia. Byłem jedynakiem,...
Największy błąd, jaki może zrobić facet po wejściu do baru, to podrywanie pracujących tam dziewczyn. Doskonale o tym wiedziałem, każdy to przecież wie, bo to wiedza powszechna. Sami jednak rozumiecie jak jest, kiedy się...
Miałem kiedyś łódkę. Nie żeby zaraz coś specjalnego. Zwykła, ciągle mokra wewnątrz krypa, nadająca się jedynie do przeprawy przez jezioro albo na ryby. Dostałem też od kumpla – już nie pamiętam z jakiej okazji...
Pisać czy nie pisać? Pisać, nie hamletyzować. Więc napiszę. Tylko od czego zacząć? Pierwsze zdanie zawsze pisze się najdłużej. Zacznę więc od szczegółu mało ważnego: rodzice Asi o niczym nie wiedzą. Jak się mijamy...
IX – Oj, kawaler coś dziś bledziuchny. – Przywitał mnie uśmiech pani Krystyny. – A te moje chucherka za to całe rozćwierkane. – Dzień dobry pani. Ładnie to sobie tak żartować? Ja już z...
Emilka była dziwną dziewczyną. Trochę za bardzo egzaltowaną, trochę za bardzo marzycielską, trochę ze swoim nieprzytomnym wzrokiem oderwaną od rzeczywistości. Żyła w swoim świecie – świecie książek i marzeń. Była na tyle inna, że...
Pamiętam to bardzo dokładnie. Był upalny, lipcowy dzień. Siedziałem w przedziale pociągu PKP relacji Warszawa – Kraków i z okna oglądałem nizinny krajobraz Polski. Słońce prażyło niemiłosiernie, okna były otwarte na oścież. To miała...
Śniła sen, przyjemny sen. Od pewnego czasu często miewała przyjemne sny, nad czym zresztą usilnie i przemyślnie pracowała. Ciepły dotyk przylegającego do pleców torsu, ramiona obejmujące ciało, cichy, spokojny szept tuż przy uchu, opowiadający...
VII Zaniesienie jej do łazienki w moim stanie nie było prostym zadaniem. Żebra ciągle bolały, a i alkohol nie wyparował zupełnie. Ale co, ja nie dam rady? Może nieco niezgrabnie, jednak dokonałem tego i...
Nie mogłem uwierzyć gdy z lekkim wahaniem, ale jednak zgodziła się na moją propozycję. Chyba jednak jej też podobał się ten wyjazd. Po raz pierwszy od dawna bez dziecka, trzydniowy weekend w Amsterdamie. Już...
Nad Pasargadami szybko zapadały ciemności. Metropolia układała się na spoczynek po kolejnym, pełnym napięcia dniu. Jeszcze jednym, którego nie uwieńczył wrogi szturm. A przecież obrońcy spodziewali się go niemal w każdej chwili. Stary wiarus...
Był cały w nerwach, widziałam to. Zagryzał wargi i miotał się po mieszkaniu. Na podłodze i łóżku walały się jakieś skrypty, książki i luźno rozrzucone kartki. Żeby go nie drażnić tolerowałam ten bałagan, bo...
Poniższe opowiadanie pierwotnie zostało opublikowane na łamach portalu Dobra Erotyka 31 października 2010 roku. Historia, którą chcę opowiedzieć miała miejsce w Londynie, dokąd pojechałem wraz z pierwszą falą polskiej emigracji tuż po przyjęciu Polski...
To druga część tej opowieści. Pierwsza znajduje się tutaj. – Ale to nie koniec wieczoru. Teraz niespodzianka! Bilety do teatru. Czas się przygotować! Marta przebrała się. W wieczorowej kreacji prezentowała się zjawiskowo. Długa, granatowa...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.