Drugi dzień Wielkich Dionizjów Miejskich rozpoczął się nadzwyczaj upalnie. Ognisty rydwan Heliosa przesuwał się po nieboskłonie, bezlitośnie prażąc attycką ziemię. Mury Akropolu, wyrastające prosto ze stromej skały wzgórza, zdawały się lśnić od słonecznego blasku....
Kary ogier galopował przez ciemną noc. Raz po raz kamień tryskał spod kopyt, ale zwierzę nie myliło kroku, nie okazywało również zainteresowania skrom krzesanym sporadycznie przez podkowy. Wspaniały rumak wyciągał łeb przed siebie, jakby...
Kiedy Demetriusz i Menander dotarli wreszcie do gaju Akademosa, panował tam już znaczny tłok. Procesja opuściła Eleuthere o świcie, a było już późne popołudnie. W każdej chwili spodziewano się ujrzeć posąg Dionizosa, niesiony na...
Oko cyklonu znajdowało się sto kilometrów od miasta, lecz w jego objęciach znalazło się wiele zabudowań. Huragan nie szczędził nikogo. Niska zabudowa mieszkalna na przedmieściu łamała się jak domki z kart, szczątki domów fruwały...
Natasza była potwornie zmęczona. Pomysł nocnego wypadu do kina nie wydawał się równie trafiony, co jeszcze przed godziną. Musiała coś ze sobą zrobić, ostatnio żyła w ciągłym napięciu. Wertowane niemal bez przerwy podręczniki powtarzające...
Sean stał na betonowym nadbrzeżu, rozglądając się wokół niepewnie. Był lekko zdezorientowany i jednocześnie poirytowany. Spodziewał się, że impreza odbędzie się gdzieś w centrum Manhattanu, może w ekskluzywnym penthousie na Upper Side, albo w...
Czy ktoś powiedział, że jestem skurwysynem? Dzień jak co dzień. Za oknem szaro i ponuro, niby zima a śniegu brak. Miast przykryć białym puchem miejską stęchliznę, leży brudnymi zwałami wzdłuż poboczy, rozjeżdżony przez parkujące...
Od Autora: Specjalnie dla czytelników bloga postanowiłem odświeżyć nieco moją starą sagę, wprowadzić niezbędne moim zdaniem zmiany, poprawić stare błędy i narobić nowych. Wszystkim życzę miłej lektury i obiecuję, że doprowadzę historię do końca,...
Ron Hammond spróbował powoli otworzyć oczy. Z doświadczenia wiedział, że gwałtownie wpuszczenie światła poranka między zapuchnięte powieki grozi atakiem przeszywającego bólu w czaszce. Przez wąskie szparki stwierdził, że wieczorem zachował niezwykłą przenikliwość umysłu zasłaniając...
Już od rana George Alfred McCann czuł, że ten wieczór może być udany, ale nie spodziewał się, że aż tak. Wiedział, że po części zawdzięcza to swojemu wyglądowi, ale z drugiej strony… Nie dało...
Dziewczyny pracujące przy autostradzie dzielą się w zasadzie na dwie zasadnicze grupy. Te, które chcą i te, które muszą. Czasami wręcz chcą, bo muszą. Rzadko jednak kiedy muszą, bo chcą. Zaledwie ułamek procenta pierwszej...
Kiedy do komnaty wprowadzono Brennusa, Eurynome klęczała właśnie z pochyloną głową przed niewielkim ołtarzem Hestii. Nie modliła się jednak – a przynajmniej nie o to, o co zwykle modliły się w podobnej sytuacji żony....
Wiosna w pełni rozkwitła w Attyce. Po rześkim wciąż Anthesterionie, miesiącu roztopów, nastał cieplejszy Elaphebolion. Zbliżały się Wielkie Dionizje Miejskie – święto ku czci boga wina połączone z najsłynniejszym w Helladzie festiwalem dramatycznym. Sportowcy...
Rozdarty między pragnieniem zwiedzenia miasta a chęcią powrotu do własnych spokojnych czasów kręcił się w kółko, rozbieganym wzrokiem lustrując otaczające go kamienice. W końcu podjął decyzję, zamiłowanie do sztuki wzięło górę. Chcąc zorientować się...
28 sierpnia 2011 Nowy Jork wstrzymał oddech. Miasto, gdzie w cichych i luksusowych biurach na ostatnich piętrach drapaczy chmur decydowały się losy wielu maluczkich na tym świecie, musiało w tych dniach niechętnie uznać, iż...
Pod wieczór dotarli do łańcucha górskiego Kithairon, wyznaczającego granicę między Attyką i Beocją. Choć tworzące go góry nie były zbyt wysokie, przekraczanie ich po zmroku mogło się źle skończyć. Demetriusz postanowił, że zatrzymają się...
Tego roku wiosna w Helladzie była nadzwyczaj gorąca. W miesiącu Anthesterion wojska macedońskie przeszły przez Beocję i Megarydę, po czym przez nikogo niepowstrzymane wkroczyły na Peloponez. Z ich poparciem zostały obalone nie dość lojalne...
e-fraszki to krótkie opowiadanka będące najczęściej niewielkim wycinkiem z życia ludzi. Zagrzebane głęboko w katalogach mojego komputera czasami wyglądają na światło dzienne i zaraz znikają, jakby bały się spojrzeń czytelników. Reszta – w komentarzu...
Uwaga! Akcja opowiadania umiejscowiona jest w fikcyjnym mieście w USA (piszę, żeby nikomu nie przyszło do głowy szukać czegoś po sieci). *** – Dlaczego to robisz? Dlaczego chcesz mnie zabić? – Ja nie chcę,...
Orszak, w którym Fryne opuszczała Ateny dawał pojęcie o majątku, jaki tu zgromadziła. Składały się nań: jej zdobna lektyka, niesiona przez sześciu nubijskich niewolników o lśniących jak obsydian ciałach; dwa zaprzęgnięte w muły wozy...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.