Piskliwy ton budzika wyrywa mnie z głębokiego snu… Niechętnie wstaję. Kiedy rozchylam żaluzje, by popatrzeć na szare, powoli budzące się do życia miasto, o szybę uderzają pierwsze, ciężkie krople deszczu. Jedna z nich przykuwa...
Zbocza Olimpu były płowe, strome i nagie. Nieznośne upały, które od wielu tygodni pustoszyły Grecję, niszcząc zasiewy, wysuszając rzeki, powodując śmierć ludzi oraz bydła, nie oszczędziły również świętej góry. Na wyniosłym Panteonie, najwyższym szczycie...
Błogosławione niech będą studenckie czasy. Muszę tu zaznaczyć, że miałem szczęście zdobywać tytuł magistra na mocno sfeminizowanym kierunku. Pięknych pań nie brakowało i choć wiele było pośród nich mężatek lub narzeczonych, nieczęsto bywało to...
– A najbardziej to mnie denerwują te brudne kubki w zlewie. – I tak masz szczęście. Ja zbieram po sześć sprzed komputera. „Pasjonujące,” burknął złośliwy głosik w jej głowie, gdy wchodziła do służbowej kuchni....
Nad Darkville nastał deszczowy dzień. Jesień zbliżała się wielkimi krokami, co widać było po ludziach mijających się na zatłoczonych chodnikach głównych ulic. Wszyscy w podobnym tempie, ze wzrokiem raczej wbitym w chodnik niż do...
Półtora miesiąca po naszym życiowym triumfie nadszedł turniej, na który czekali fani tenisa na całym świecie – US Open na kortach Nowego Jorku. Jako deblistki nie ściągałyśmy na siebie takiej uwagi mediów, jak soliści,...
Nie wiem, od czego zacząć. Od początku? Szczerze mówiąc, minęło tyle czasu, że nie jestem pewien, czy wszystko dobrze pamiętam. Kiedy teraz o tym myślę, wydaje mi się, że pół życia uciekło mi przez...
Kiedy Jack Sparks się przebudził, nie miał ochoty otwierać oczu. Czuł na sobie ciężar otaczającego go świata. Wyobrażał sobie, jak tłum ludzi zebranych pod posterunkiem policji „obdziera go ze skóry” chcąc dowiedzieć się nowych...
Sierpień 2011 Schowana pod kocem Tilda przespała prawie cały lot. Jon obejrzał dwa filmy, przeczytał londyńskie gazety, bez przekonania przejrzał swoje notatki dotyczące morderstwa w tunelu. Poza tropem zagubionych eleganckich butów i podobną sprawą...
Rok 1501. — 1 — Gdzieś w oddali rozbrzmiał dźwięk kościelnego dzwonu, jednak Dantin nie miał ochoty roztrząsać, z której świątyni. Wolał się skupić na uroczej Elisabetcie Mercatelli. Florencja miała właśnie odkryć przed nim...
Pełnia miłości Za oknem zapadał wieczór. Dalekie odgłosy miasta stopniowo cichły. Wiedziała, że zaraz do niej przyjdzie. Podeszła do lustra i sięgnęła po stojący na stole flakonik z orientalnym, kuszącym zapachem. Popatrzyła w swoje...
Podróż z Delf do macedońskiej stolicy trwała pięć dni. Po drodze Alkajos miał okazję obserwować przygotowania do nadchodzącej wojny. Gościńce wypełniały kolumny wojsk zmierzające na północ. Antypater ewakuował większość swoich garnizonów ustanowionych niedawno w...
OBECNIE Pierwszy śnieg przyszedł w tym roku wyjątkowo późno. Globalne ocieplenie w swej pełnej krasie zaskoczyło ludzi. Słupki rtęci od paru dni uparcie tkwiły piętnaście stopni poniżej zera. Ciepłe palta, puchowe czapki i rękawice...
Wczesnym lutowym popołudniem brnąłem przez nieodśnieżone warszawskie ulice. Byłem wściekły. W nastroju, który od wielu miesięcy stał się niestety często moim udziałem. Spotkanie z klientem niosło perspektywę na nowy kontrakt, z drugiej strony wolałem...
– Jadźka! – Jadźka! – Jadźka, cho do nas! – Jadźka! Jadźka pokiwała nogami i dalej coś pisała. – Jadźka! Przestań pisać! Chybaj z tego murku i chodź z nami! – Tomek, najstarszy wśród...
Lot kukułki V: Kukułka 09.03. Wieczór seksoholiczki przy Internecie. Opisałam Adamowi mój sen. Spodobał mu się. Zapytał, czy Marek poszedłby na trójkąt. Nie wiem… nie chcę go pytać. Boję się. Ale sam pomysł strasznie...
Szóstego dnia po stłumieniu demokratycznej rewolty życie w Atenach zdawało się już toczyć dawnymi koleinami. Handel w Pireusie kwitł w najlepsze, na ulicach zrobiło się tłoczno i gwarno. Zgładzeni zostali pochowani, uprzątnięto albo rozkradziono...
Lot kukułki III: Puste gniazdo 11.08. Cholera jasna, ale się nawaliłam. Ech… Przede mną leży prawie puste opakowanie po prochach i pusty dzbanek po kawie, a ja usiłuję zebrać myśli po wczorajszej samotnej balandze....
Abordażu dokonano trzy minuty przed piątą rano. Nie wysłano żadnego ostrzeżenia czy żądania. Pięć łodzi motorowych po prostu zbliżyło się do „Kruczego Serca” od lewej burty. Statek pływający we flotylli cypryjskiego armatora znajdował się...
Lot kukułki I: Zew wiosny 10.02. Wprowadziliśmy się. Postanowiłam pisać taki sobie mały pamiętnik, bo moje życie ulegnie teraz dużej zmianie. Myślałam początkowo o blogu, ale taka forma wydaje mi się potwornie pretensjonalna. Poza...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.