Drodzy Czytelnicy! Dziś rozpoczynamy nowy cykl Retrospektywy, w ramach którego będziemy prezentować wybrane opowiadania z archiwum Najlepszej Erotyki. Jesteśmy świadomi tego, że grono naszych Czytelników powiększa się i zmienia. Chcielibyśmy szczególnie tym osobom, które...
Zdawać by się mogło, że nie ma nic trudnego w tym, by znaleźć nowe sposoby dawania przyjemności. Szczególnie w związku, w którym nie można mówić o nudzie, ale też nie przekraczamy wielu granic. Żyjemy...
W gęstym deszczu padającym na procesję w święto Niedzieli Palmowej nikt nie miał pewności, czy zima już odeszła, ale większość była przekonana, że wiosna wcale jeszcze nie zawitała do Macondo. Co znamienitsi mieszkańcy prowadzili...
Miniatura Kenaarf – Dzień dobry. – Tuż obok rozbrzmiał melodyjny głos koleżanki. Zawsze podziwiałam to, jak potrafi zmienić modulację, przełączając się na tryb pracy. – Halo?! – Słowo pobrzmiewało zniecierpliwieniem. – No, słucham?! –...
przeczytaj poprzednią część – Akcja Ratunkowa Beata poszła spakować swoje rzeczy. Kuba, przygotowując Maka do wypłynięcia, rozmyślał o tym, co zaszło między nim a dziewczyną. Nie chodziło mu tylko o seks, bo ten był...
Filozofia. Jakże niezbędny przedmiot na studiach ekonomicznych – narzekał w myślach Michał, stojąc w autobusie i obserwując mijane za oknem budynki. Wiedział, że to na jego własne życzenie specjalnie w piątek musi dojeżdżać na...
W pokoju panował zaduch. Śmierdziało potem, papierosowym dymem i niepranym prześcieradłem. Wyczuwalna była też woń słodkich perfum. Przyczyna tego ostatniego zapachu leżała na łóżku. Powód smrodu potu i niepranej pościeli stał, a będąc ścisłym,...
Dla Squizi i wszystkich zagubionych Artefaktów. =] [= Powinni byli zginąć. Roztrzaskać się. Ich pogruchotane kości już na zawsze zdobiłyby dno komina wielkiego paleniska do którego wpadli. W dolinie Lodowego Wichru skaldowie może nawet...
Każdy z lokatorów tego gabinetu odciskał na nim własne piętno. Najwyraźniej krzepki czterdziestolatek o bladej cerze i podkrążonych oczach, ukrytych za szkłami w modnych czarnych oprawkach, podpisywał się trzynastą literą łacińskiego alfabetu jeszcze zbyt...
Kaplica Henryka VII w opactwie Westminster była wypełniona po brzegi. Najważniejsi oficjele Zjednoczonego Królestwa karnie stawili się na uroczystości. Królowa, ubrana w ceremonialną purpurową szatę, z bogato zdobioną srebrną koroną na głowie, obserwowała wydarzenia...
W lipcowe przedpołudnie Kuba płynął przez jezioro Niegocin na Maku 606. Miał przeprowadzić łódkę z Giżycka do przystani klubu Korektywa koło Rucianego–Nidy. Dwudziestosześcioletni sternik lubił żeglowanie, patent sternika jachtowego uzyskał kilka lat temu. Miał...
Walki na ulicach ciągnęły się przez całą noc i następny dzień. Pomimo ujęcia Dionizjusza z Faleronu znaczna część wojsk tyrana nie zgodziła się skapitulować. Czując, że grunt pali im się pod nogami, najemnicy rozpoczęli...
Upojenie Elżbieta pracowała w firmie od niedawna. Trudno powiedzieć, czy znalezienie się w niej można było nazwać awansem. Z pewnością była to jednak duża zmiana. Z niewielkiej firemki, kierowanej przez dwu braci i działającej...
– Dokąd? – zapytał Desmond. – Zabawiłam się. Teraz musimy skorzystać z tylnego wyjścia, bo jak sam widzisz, banda drwali blokuje drzwi – stwierdziła z sarkazmem. – Może wydać ci się to dziwne, skoro...
Jest to pierwotna wersja opowiadania o tym tytule. Przeczytaj również „Lizbonę” w wersji z 2014 r. Obudził ją dźwięk esemesa. To „służbowy” telefon. Ucieszyła się, bo już od trzech tygodni nie otrzymywała wiadomości, a...
Drogie Czytelniczki! Drodzy Czytelnicy! Rozpoczynamy dziś na Najlepszej Erotyce nowy, eksperymentalny projekt – „Przekłady”. W jego ramach będziemy tłumaczyć na język polski i przedstawiać Wam stare i nieco już zapomniane dzieła o tematyce erotycznej,...
Leżę na łóżku. To jeden z tych momentów, kiedy człowiek nie zajmuje się niczym innym, tylko kontemplacją świata lub też przeżytych chwilę wcześniej wydarzeń. Teraz jest czas na spokojne poukładanie sobie wszystkiego, moment na...
Rok dwa tysiące siódmy, początek lipca, sobota godzina szósta rano – jadę do Rucianego-Nidy na żagle. Nareszcie, po kilkunastu latach, mogę wejść na pokład żaglówki. Mój dobry kolega Tomek zaproponował mi wypad na sobotę...
Dla M. Był późny wieczór. Nad zamkiem rozpętała się gwałtowna nawałnica, przynosząc ulgę po upalnym dniu. Gromy biły jeden za drugim, bezustannie rozświetlając niebo niczym łuna pożaru. W sąsiadującym z główną bramą niewielkim pomieszczeniu...
Po prostu niebo cz. 9 Stan był ubrany w jasnoszare palto, które chroniło go przed chłodem i deszczem. Środek maja, a jednak wiatr jakiś porywisty, niebo zachmurzone, bardziej jesiennie niż wiosennie. Zresztą pogoda była...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.