Jezioro Kisajno, wyjście z kanału Łuczańskego, czternasty lipca. Czterdziestojednoletnia Anna, kapitan jachtowy, prowadziła swoje Tango o wdzięcznej nazwie „Bajeczka” w kierunku Sztynortu. W kokpicie siedział z nią niespełna siedemnastoletni syn, Marek. Spędzali wspólnie kolejne...
Krąg z wpisanym weń pentagramem lśnił w mroku słabym błękitem, przypominając marną animację z amerykańskiej kreskówki stworzonej na przełomie wieków. Tyle tylko, że był narysowany kredą, na parkiecie salonu w willi nad jeziorem Starnberger...
Dlaczego kangury nie mają cycków? Sterczałem w tej samej pozycji już niemal piętnaście minut. Czułem, jak powoli moje ciało zamarza, mimo to nie mogłem się ruszyć. Z jednej strony byłem sparaliżowany myślą, że może...
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 25 lipca 2013 roku. Taksówka zatrzymała się tuż przed nią. Jak większość aut w tym mieście była...
Wiktor otworzył ciężkie powieki i mrugnął nimi kilkakrotnie. Ziewnął, przeciągnął się na łóżku i bardzo, ale to bardzo powoli podniósł swoje ciało. Garbiąc się nieco, przetarł twarz dłonią. Znowu się nie wyspał, ale przecież...
Przeczytaj pierwszy odcinek cyklu Poranek przyniósł chłód i kolejną porcję szarzyzny, rozlewającej się po przedmieściach i siejącej w umyśle Wojtka psychodeliczny nastrój. Wiatr gnał suche liście, które płożyły się po skutej mrozem ziemi. Lgnęły...
Pierwszy kontakt z nią? To było na jakimś przyjęciu. Mniejsza o to, kto je organizował i z jakiej okazji. W każdym razie gdzieś w okolicy baru. Stała i rozmawiała z jakimś nudnawym typem. Niby...
Ostatnie lata minęły za szybko. Stanowczo za szybko jak na mój gust. Nie wiem, kiedy skończyłam studia i zupełnie bezwolnie poddałam się szeroko pojmowanej dorosłości. Skończyły się czasy szalonych imprez do białego rana, dziwnych...
Pogoda przytłaczała. Było chłodno, szaro, z nieba siąpił deszcz, a zawierucha dawała się we znaki każdemu, kto ośmielił się wyjść z domu. Równie dobrze mogło świtać, jak zmierzchać. Wojtek obserwował świat przez przeszklone drzwi...
Pojawiłaś się w moim życiu nagle. Wyryłaś w nim wielkimi literami swoje imię i… uciekłaś. Nie myślałaś, że będę Cię gonił, ale ja wiedziałem, że są rzeczy, nad którymi nie trzeba się zastanawiać. Dziękuję,...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.