Dziwki, powiedziałbyś, na całym świecie są podobne. Mało się napracować, wyciągnąć z frajera jak najwięcej. Ta nie była inna. Zauważyła mnie już z daleka, gdy tylko przystanąłem na rogu. Otworzyłem piwo, zapaliłem papierosa. Lubię...
Są takie bary, gdzie nie leje się jeszcze wielokolorowych „shotów”, a drinki inne niż piwo z wkładką witane są z pogardą lub dużą dozą ostrożności przez siedzących przy wypolerowanym kontuarze. Gdzie barman to facet...
Sylwia mówi: Noc rozpękła się z jasnym trzaskiem. Czas ruszył. Pierwsze, wychylające się nieśmiało zza horyzontu promienie brzasku, pomknęły po ziemi, oświetlając pola, drzewa, drogę. Padając niechętnie na nasze twarze i ciała. Odsłaniając...
Sylwia mówi: Wstałam. Poderwał się na mój ruch. Spięty i podniecony przypominał przestraszone małe zwierzątko, które w nocy przebiega przez drogę. Podeszłam do niego. Gorący asfalt parzył bose stopy. Obserwował mnie zachłannie. Czułam...
Kuba mówi: Otworzyłem oczy. Naga Sylwia wciąż tam była, rzeczywista, ponętna, pachnąca. Błyszcząca od potu musiała wyglądać tak, jak wtedy, gdy miała szesnaście lat, a po jej ciele spływała sperma kolegów. Moje napięcie...
Sylwia mówi: Stałam naga. Światło samochodowych reflektorów otulało mnie czule. Gdzieś w oddali zaszczekał pies. Szczek szybko przeszedł w przerażony pisk, by w końcu umilknąć zupełnie. Żar nocy obejmował nas łagodnie, czuliśmy jakbyśmy poruszali się...
Kuba mówi: Oczywiście wygrałem, nie było innego wyjścia. Już dawno wyciągnąłem od Młodej informacje o tym, kiedy Sylwia straciła dziewictwo. Kiedy patrzyłem na jej usta, oczy, piersi, obrazy niej i Szymona uderzały we...
Kuba mówi: To była noc, o której w porannych wiadomościach mówi się, że szczęście, żeśmy ją przetrwali. Gęsta od mroku i żaru, przeganiająca ponad krainami niszczycielskie burze, zrywające dachy, niszczące dobytek i miotające...
W każdym mieście na świecie są takie miejsca, do których nie sposób trafić, jeśli jest się obcym. Majestatyczna Genewa również miała swoje ciemne zaułki i malutkie tajemnice. Jednym z takich zagadkowych miejsc był...
Irytujące ćwierkanie interkomu narastało. Prelegentka straciła rytm. Ciche, jednostajne uderzenia w klawiatury wszelkiej maści sprzętu elektronicznego również ustały. Po trzecim sygnale jeden z mężczyzn w końcu wdusił przycisk na interkomie i warknął do...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.