Kategoria

Klasyczne

Opowieść helleńska: Kassander VIII (Megas Alexandros)

Dzień, w którym stoczono bitwę pod Megalopolis, był słoneczny i ciepły, jak na tę porę roku. Choć Antypater zmusił swe wojska do forsownego marszu, pokonując codziennie sto pięćdziesiąt stadionów, Spartanie nie dali się zaskoczyć...

Opowieść helleńska: Kassander VII (Megas Alexandros)

Pierwszy z jesiennych miesięcy tego roku upłynął na żmudnych przygotowaniach do wojny. Kassander, z wysokości swej akrokorynckiej twierdzy, dysponował całymi zasobami Peloponezu, a przynajmniej tych jego krain, które jeszcze nie sprzymierzyły się ze Spartą....

Dwadzieścia trzy. I pół (Miss.Swiss)

Rozpoznał ją od razu, gdy tylko stanęła w drzwiach hotelowej restauracji. Wstrzymał oddech. Nie zmieniła się. Wyglądała czarująco. Jak kiedyś. Miała na sobie elegancką, szafirową sukienkę, czyżby tę samą, pomyślał, co wtedy? Nie, raczej...

Żegnaj Lizbono II (Miss.Swiss)

Słowa te, a może ton, którym zostały wypowiedziane, przepełniły mnie trwogą. Wzdrygnąłem się, czując przebiegający po krzyżu dreszcz. Nie był to dreszcz pożądania, lecz raczej przeczucia nadciągającego niebezpieczeństwa. Znieruchomiałem. Ucałowawszy chłodne teraz wargi Áurei,...

Opowieść helleńska: Kassander V (Megas Alexandros)

Herakliusz, bo tak było na imię posłańcowi spod Ephyry, wpółleżał na swym łożu i pochłaniał kolejne kawałki pieczonej baraniny. Od dwóch dni i dwóch nocy nie miał w ustach jedzenia i wyglądało na to,...

Opowieść helleńska: Kassander III (Megas Alexandros)

„Teraz, po Gaugameli, nawet Spartanie zmądrzeją”. Wypowiadając te słowa na bankiecie u Aspazji, Kassander nie wiedział, jak bardzo się mylił. Spartanie bynajmniej nie zmądrzeli. Gdy wieść o kolejnym triumfie Aleksandra dotarła do Lacedemonu, nie...

Opowieść helleńska: Kassander II (Megas Alexandros)

– Zdrowie boskiego Aleksandra! – wzniosła toast hetera Aspazja. Upiła łyk z wielkiego, pozłacanego pucharu i przekazała go Kassandrowi. Ten wypił więcej, a następnie puścił puchar w długą drogę dookoła sali. Był to już...

Żegnaj Lizbono I (Miss.Swiss)

Poranne, późnojesienne słońce zajrzało w moje okna około godziny dziewiątej. Siedziałem przy masywnej sekreterze, jeszcze niekompletnie ubrany, tylko w lekkiej batystowej koszuli niezbyt jeszcze przytomny po rozrywkach i uciechach poprzedniej nocy. Dumałem nad listem...

Wielka gra I (Foxm)

Obudził się gwałtownie, przez moment nie wiedział, co wyrwało go ze snu. Czuł jak coś ciepłego powoli przesuwa się po jego torsie. Uczucie było całkiem przyjemne. Otworzył oczy. Szczupła dłoń o długich palcach nieśpiesznie...

Highway to Hell – drugi krąg (Mefisto)

– Chcesz jakiegoś drinka stary? – z zamyślenia wyrwało mnie pytanie rozbawionego gospodarza, który nie przestając niezgrabnie poruszać biodrami wczuwał się w rytm jakichś klubowych brzmień, z ciężką linią basu rozsadzającą głośniki. – Dzięki,...