Drugi dzień Wielkich Dionizjów Miejskich rozpoczął się nadzwyczaj upalnie. Ognisty rydwan Heliosa przesuwał się po nieboskłonie, bezlitośnie prażąc attycką ziemię. Mury Akropolu, wyrastające prosto ze stromej skały wzgórza, zdawały się lśnić od słonecznego blasku....
Kiedy Demetriusz i Menander dotarli wreszcie do gaju Akademosa, panował tam już znaczny tłok. Procesja opuściła Eleuthere o świcie, a było już późne popołudnie. W każdej chwili spodziewano się ujrzeć posąg Dionizosa, niesiony na...
Nadeszły Wielkie Dionizje Miejskie – święto na cześć boga winorośli. Od wielu dni do Aten ściągały nieprzeliczone tłumy spragnione mistycznych przeżyć, rozrywki, a także – co wcale nie było rzadkie – zarobku. Podróż i...
Już od rana George Alfred McCann czuł, że ten wieczór może być udany, ale nie spodziewał się, że aż tak. Wiedział, że po części zawdzięcza to swojemu wyglądowi, ale z drugiej strony… Nie dało...
Stała na nadbrzeżu obserwując statek, aż wreszcie ostatni pasażer zszedł na ląd. Żaden z nich nie był celtyckim olbrzymem z niebieskim tatuażem na obliczu. Gdzie podziewa się Brennus, pomyślała. Czemu każe jej czekać? Paru...
Kiedy do komnaty wprowadzono Brennusa, Eurynome klęczała właśnie z pochyloną głową przed niewielkim ołtarzem Hestii. Nie modliła się jednak – a przynajmniej nie o to, o co zwykle modliły się w podobnej sytuacji żony....
Wiosna w pełni rozkwitła w Attyce. Po rześkim wciąż Anthesterionie, miesiącu roztopów, nastał cieplejszy Elaphebolion. Zbliżały się Wielkie Dionizje Miejskie – święto ku czci boga wina połączone z najsłynniejszym w Helladzie festiwalem dramatycznym. Sportowcy...
Pod wieczór dotarli do łańcucha górskiego Kithairon, wyznaczającego granicę między Attyką i Beocją. Choć tworzące go góry nie były zbyt wysokie, przekraczanie ich po zmroku mogło się źle skończyć. Demetriusz postanowił, że zatrzymają się...
Tego roku wiosna w Helladzie była nadzwyczaj gorąca. W miesiącu Anthesterion wojska macedońskie przeszły przez Beocję i Megarydę, po czym przez nikogo niepowstrzymane wkroczyły na Peloponez. Z ich poparciem zostały obalone nie dość lojalne...
Jeśli raz zdradzisz, będziesz to czynił już zawsze. Złamaną obietnicę łatwo znowu złamać. Takie myśli kłębiły się w głowie Demetriusza, kiedy wstępował w gościnne progi. Pamiętał dobrze tę willę. Niegdyś należała do Fryne, zwanej...
Orszak, w którym Fryne opuszczała Ateny dawał pojęcie o majątku, jaki tu zgromadziła. Składały się nań: jej zdobna lektyka, niesiona przez sześciu nubijskich niewolników o lśniących jak obsydian ciałach; dwa zaprzęgnięte w muły wozy...
Kilka dni po tym, jak flota macedońskiego generała Kassandra wypłynęła z Pireusu, do Aten zawitała zima. Po chłodnym, deszczowym miesiącu Maikakterion nastał mroźny Poseideon. Jego panowanie odcisnęło widoczne piętno na Mieście, wciąż nazywanym przez...
Tais stała na progu świątyni, u podnóża doryckiej kolumny podtrzymującej strop. Spoglądała na szare morze rozciągające się na północ od Melos i na martwą zatokę, stanowiącą przystań wyspy. Już od trzech miesięcy żaden statek...
Rano Chloe służyła Tais podczas kąpieli. Po raz pierwszy pomagała jej Berenike, która również stała się niewolnicą Beotki. Zielonooka nie przyjęła tego z zadowoleniem, lecz zdecydowała się nie dawać wyrazu zazdrości. Nie miała zresztą...
Słońce świeciło jasno na błękitnym, wolnym od chmur niebie. Skąpane w złocistym blasku Delfy zdawały się całe lśnić – krople porannej rosy oraz pozostałej po nocy deszczówki odbijały słoneczne promienie, ukazując feerię barw. Delikatny...
Od Autora: Poniższe opowiadanie jest kontynuacją tekstu „Wielka Gra Rozdział I”. Link do części pierwszej dostępny TUTAJ *** Admirał Wilhelm Canaris był zaniepokojony. Zwołane w trybie pilnym spotkanie nie wróżyło niczego dobrego. Siedząc na...
Stali z dwóch stron, oparci o futrynę drzwi. Wyciągnęli, jakby na umówiony znak, rewolwery i wymienili porozumiewawcze spojrzenia. „Ilu może być napastników? Kim mogą być?” Pytania kotłowały się w jej głowie. Była prawie pewna,...
Mijały kolejne dni. Bryły marmuru, obłupywane ze wszystkiego, co zbędne, coraz bardziej upodabniały się do modeli Bryaksisa. Tais odkryła, że każdego ranka z większą łatwością obnaża się przed mężczyznami. Nie zasłaniała swoich wdzięków nawet...
Nazajutrz przy śniadaniu Tais oznajmiła swoją wolę. – Pozostaniemy w Delfach jeszcze trzy tygodnie. W tym czasie będę pozować rzeźbiarzowi Bryaksisowi. Stworzy on posąg dla sanktuarium Apollina. Dzięki temu uzyskam prawo zwrócenia się do...
Gylippos chciał się upić.Potrzebował tego od dnia, w którym posiadł Chloe, a potem zabił czterech lokryjskich rozbójników. Czuł, że tylko wino może przygłuszyć jego gorycz i wściekłość. Gorycz wywołał fakt, że choć po śmierci...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.