Dionizjusz rozglądał się po swoich nowych komnatach, urządzonych we wschodnim skrzydle strategejonu, przylegającym do sali audiencyjnej. Kazał je przygotować nazajutrz po ataku na jego rezydencję. Nie tylko dlatego, że nie czuł się już tam...
Nocą nad Miastem przewaliła się ogromna nawałnica. Przywiał ją niespokojny Kajkias, dmący z północnego wschodu wicher, który niósł zwykle ze sobą płaszcz ciężkich, deszczowych chmur. Pioruny uderzały tak gęsto, że niebo było jasne niczym...
Mimo nocnej pory ulice Aten były nadzwyczaj zatłoczone. Oddziały najemników przeczesywały Miasto. Ich pochodnie rozjaśniały mrok, rzucając na ściany domów migotliwe refleksy. Wydawane okrzykiem rozkazy rozdzierały ciszę, budząc ze snu obywateli. Niektórzy lękliwie wyglądali...
Gdy wszedł do komnaty, Fojbiane siedziała w balii, po dekolt zanurzona w parującej wodzie. Mimo wczesnej pory raczyła się winem z kielicha o posrebrzanych brzegach. W powietrzu rozchodził się zapach wonnych olejków, których lubiła...
Przeczytaj drugą część cyklu – 1 – Niebo nad Rzymem było kobaltowe. Nisko zawieszone, ciężkie chmury kłębiły się, groźnie targane potężnym wiatrem. Było w tym coś złowieszczego, tak przynajmniej sądził papież. Pełen ponurych myśli,...
Przeczytaj pierwszy odcinek cyklu Błysk płomienia zapałki był tak jasny, że na ułamek sekundy oślepiał. Generał Tadeusz Kutrzeba odpalił kolejnego papierosa. Nie pamiętał, żeby kiedykolwiek wcześniej tak chciwie zaciągał się papierosowym dymem. Głowa generała...
Demetriusz nie pamiętał wiele z drogi powrotnej do ojczyzny. Wyczerpujący marsz przez usiane wzgórzami obszary Górnej Macedonii, zejście na równiny Dolnej – nadmorskiej części kraju. Ubite trakty, nad którymi wiecznie unosił się kurz. Chytre...
Noc była upalna, zaś pościel niemal parzyła jej skórę. Zrzuciła z siebie koc i leżała naga w dusznej ciemności. Miała zamknięte oczy i lekko otwarte usta. A także rozchylone nogi. Jej oddech był pospieszny...
Przeczytaj pierwszą część cyklu – 1 – Praca dla rodziny papieskiej nigdy nie była łatwa. Dwiema głównymi przyczynami tego stanu rzeczy były możność rodu, jego znaczenie i potęga oraz trudne borgiańskie charaktery. Ten drugi powód...
Po opuszczeniu Edessy sprzymierzone wojska przez osiem dni podążały na północ. Teren był coraz trudniejszy, wznosił się powoli, lecz miarowo, drogi zaś stawały się coraz lichsze. Demetriusz i Menander poczuli, że po raz pierwszy...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.