Hades, władca podziemnego świata zmarłych, siedział wygodnie rozparty w wielkim skórzanym fotelu i bezmyślnie wpatrywał się w płonący w kominku ogień. W prawej ręce trzymał kryształowy puchar wypełniony whisky z lodem, który co kilka...
– …Adrenus santan per rerum konteneum! Chutla runem perseta kentum diabolo…! Rozsypując wokół siebie wilcze ziele, przeprowadzał inwokację. W dłoni trzymał papier, na nim wiły się słowa odręcznym pismem, zmieniały się kształty znaków, choć...
Przeczytaj pierwszą część cyklu Siódmego dnia wiosny, dziesiątego roku panowania króla Efellasa I, wściekłe narodańskie uderzenie od strony Moczarów Śmierci jednym szturmem zdobyło Estin. Potężna, upojona sukcesem armia maszerowała dalej, w stronę Waterii. W...
Kruk, nowy koń księżnej, prezentował się znakomicie w ostrym świetle poranka na zaśnieżonym dziedzińcu. Nieskazitelnie czarnej maści, z kształtną, dużą głową osadzoną na umięśnionej szyi, szeroką piersią i zadem oraz masywnymi, znamionującymi siłę i...
– Co się dzieje w tym mieście? – spytał jakiś czas później, gdy wtuleni w siebie siedzieli nad brzegiem jeziora. Czule obejmował ją ręką, głaszcząc lekko jej pierś. – Też to zauważyłeś? – No…...
Słońce chyliło się wolno ku zachodowi, ale upał wciąż był niemiłosierny. Wszędzie dookoła panowała niesamowita duchota. „Jeszcze tylko kilkadziesiąt metrów” pomyślała kobieta i przyciskając zawiniątko do piersi, wolno ruszyła w stronę widzianych w oddali...
Odkąd pamiętał, zawsze lubił ogień. Potrafił bez końca wpatrywać się w płomienie pożerające gałęzie czy polana. Najpierw niewielkie, pełgające języki, delikatnie, niemal z miłością liżące drewno, potem przylegające doń z narastającym pożądaniem, by w...
– Ach, tu pan jest! – Zofia wyrosła jak spod ziemi, tuż koło różanej pergoli. – Wszędzie pana szukałam. – Ja się nie zgubiłem – skłamał gładko, odwracając powoli głowę w jej kierunku –...
Wysiadła z samochodu i odetchnęła głęboko mroźnym, ostrym powietrzem. Poczuła, jak serce zaczyna mocniej bić, a dłonie lekko drżeć. Uśmiechnęła się smutno sama do siebie. Jadąc tutaj nie spodziewała się, że powrót do rodzinnego...
Dziewczyna stojąca przed nim nie wyglądała jednak na martwą. Długie jasne włosy spływały jej na ramiona. Zwiewna, błękitna sukienka wisiała na niej w bezruchu jak worek po ziemniakach, mimo iż lekkie porywy wiatru docierały...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.