Kategoria

NE

Przygody Roberta 2 cz. 4 (Coyotman)

Przeczytaj pierwszą część cyklu Zawsze lubiłem góry. Nie byłem fanatykiem, który spędza w nich każdy wolny dzień, ale cieszyłem się na każdą rodzinną wyprawę w górskie okolice. Zapierające dech w piersiach widoki, rześkie, czyste...

Ravenscar: Edward II (Smok Wawelski)

– Dzień dobry! – Emma z uśmiechem powitała wchodzącego do kuchni dziennikarza. Był już późny poranek, jednak nikt Edwarda nie obudził. Ted Barkley i jego żona uznali, że po długiej podróży i wieczornym studiowaniu...

Po prostu niebo cz. 4 (Santi)

Po prostu niebo cz. 3 List XXXV Stan do Marie Cóż Marie, jak to cudownie mieć tyle lat, co mam. By się nie zatracić. Nie oszaleć… do końca. A „tylko” cieszyć się i podniecać...

Janko (MRT_Greg)

Jeszcze tylko trochę. Tak niewiele brakuje. Zadrżała ręka. Niewielka nakrętka wypadła spomiędzy roztrzęsionych palców i potoczyła się po podłodze. W ostatniej chwili, nim wpadła w szczelinę między deskami, udało mu się zatrzymać ją stopą....

Warsaw Cyberpunk I: Paradiso Club (Seelenverkoper)

9.30 CST 22.09.2058 Abso Blair Cholera jasna. Jestem już starym facetem, wiecie? Jeden z postnowoczesnych filozofów francuskich, którego nazwisko wypadło mi z głowy, opisał pokolenie dwudziestoparoletnich, zdziadziałych panów w garniturach, próbujących zgodnie z medialnym...

Kamila: Strumień (Smok Wawelski)

Od Autora: Witam wszystkich, którzy czy to błądząc po odmętach internetu, czy też nieco bardziej świadomie, trafili na moje opowiadanie. Uznałem, że przed rozpoczęciem lektury warto byłoby złożyć Czytelnikowi kilka słów wyjaśnienia. Kamila nie...

Po prostu niebo cz. 3 (Santi)

Po prostu niebo cz.2 Marie nie sądziła, że mogłaby się jeszcze zdobyć na spotkanie z tym człowiekiem. Ostatnim razem uciekła w ciemną i pustą Warszawę z niemym krzykiem po napadzie histerii. Przerażona jak zranione...

Seksbeer (MRT_Greg)

– Piotrek! A co ty jeszcze robisz? Podniosłem wzrok znad notatek i spojrzałem na Tomka. Wciąż miałem przed oczami pajęczynę kolorowych linii, której znaczenia nie byłem w stanie pojąć i która prawdopodobnie po weekendzie...

Cena zwycięstwa – wersja 2014 (seaman)

Pisk gumowych podeszw butów. Miękkie, mlaszczące odgłosy piłki, odbijającej się o drewniany parkiet. Krótkie, rwane okrzyki, które mają przekazać koledze z drużyny jakąś ważną informację. – Podaj! – Szybciej, lewo! – Pomoc! Ucieka! Pozornie...

Piosenka zza rogu ulicy 2/2 (Seelenverkoper)

Przeczytaj pierwszą część cyklu Usłyszałem szelest kroków stawianych bosymi stopami, parę metrów za mną, na drewnianej podłodze malutkiego tarasu. Mogło to być albo stadko wygłodniałych myszy polnych robiących rajzę na nieostrożnych turystów, albo ona. Moja...