– Ach, tu pan jest! – Zofia wyrosła jak spod ziemi, tuż koło różanej pergoli. – Wszędzie pana szukałam. – Ja się nie zgubiłem – skłamał gładko, odwracając powoli głowę w jej kierunku –...
LXXVI Przygnębienie widoczne na twarzy Nefera wystarczająco jasno uświadomiło Libijczykowi, że kapłan nie zdołał przekonać Władczyni. – Ja także z Nią mówiłem, ale nie chciała słuchać – powiedział, gdy znaleźli się na zewnątrz....
…stoi w mroku u wezgłowia łóżka, nasłuchując odgłosów z sąsiedniego pomieszczenia. Za plecami ktoś bezszelestnie uchyla drzwi i wślizguje się do pokoju. Rusza w jego kierunku. Stuk obcasów zaskakuje mężczyznę, odwraca się gwałtownie i...
Podniósł rękę, żeby zapukać. Zawahał się. Przecież nawet jej nie lubił. Owszem, była atrakcyjna, nawet więcej, umiała się poruszać i mówić w kuszący, seksowny sposób. Robiła to naturalnie, może wręcz zupełnie nieświadomie. Cóż, na...
„Chciałem poddać się próbie pracy bez kresu, bez wytchnienia, przy skąpym odżywieniu, w atakach żywiołu morza, w lęku, w potwornym lęku samotności” ¹ . Przekleństwo. Bezruch i martwota. Rozpalony dysk skrył się za...
Rozpinał w pośpiechu białą suknię, rozrywając materiał, który po chwili opadł na podłogę. Odkrył ściśnięte w koronkowym biustonoszu piersi i ukryte pod cienką bielizną łono oraz smukłe nogi. Powoli pozbyła się muszki i zajęła...
Rozdział 10 (Wtorek) Porucznik Adam Kita opuścił komendę i nie oglądając się ruszył w prawo. Podążał jakiś czas przed siebie, a potem znowu skręcił w prawo i znalazł się na niewielkim wybrukowanym podwórku. Dopiero...
Wysiadła z samochodu i odetchnęła głęboko mroźnym, ostrym powietrzem. Poczuła, jak serce zaczyna mocniej bić, a dłonie lekko drżeć. Uśmiechnęła się smutno sama do siebie. Jadąc tutaj nie spodziewała się, że powrót do rodzinnego...
Korpus Kassandra pozostał w Sardis jeszcze przez tydzień. Dowódca i jego oficerowie nie mogli w tym czasie narzekać na brak zajęć. Należało ułożyć wszelkie sprawy, zadbać o podtrzymanie macedońskiego panowania po obaleniu Andromenesa, naprawić...
Esterze było gorąco. Czuła, że policzki ma czerwone, a pot splamił bluzkę pod pachami. Przyciskała ucho do białych drzwi, wręcz boleśnie. Zerknęła na telefon trzymany w pogotowiu. Dwudziesta pierwsza pięćdziesiąt dziewięć. Serce tłukło się...
Strona zawiera treści przeznaczone
wyłącznie dla osób pełnoletnich
Aby kontynuować,
musisz potwierdzić,
że ukończyłeś 18. rok życia.