Kategoria

.Autor: Barman-Raven

Harfa (Barman-Raven)

Głębokie koleiny terenowego samochodu prowadziły w głąb ciemnego lasu. Prószący delikatnymi płatkami śnieg oraz niska temperatura nie pozwalały zapomnieć o tym, że na Mazowszu wciąż królowała zima. Pochylone nisko drzewa, oszronione gałęzie i obsypane...

Sylwester (Barman-Raven)

Podniosłem się na łokciu. Zmrużyłem oczy. O co chodzi do jasnej cholery? Cały pokój zalany był jasnym światłem. Jasne… Pieprzona pełnia. Już miałem się zawinąć z powrotem w kołdrę, kiedy dostrzegłem utkwione we mnie...

Zielonooka (Barman-Raven)

Impreza z dziewczynami z mojej poprzedniej firmy. Zimowy wieczór w jednym z pubów. Wyśmienicie. To był fajny, zgrany zespół. Rozrzuciło nas po całym rekrutacyjnym rynku, od Sasa do lasa – część przeszła do wewnętrznych...

Ewa (Barman-Raven)

– Wiem doskonale, że jebałeś Ewkę. Pieprzyłeś tę wywłokę. Stojąca przede mną kobieta aż buzowała z wściekłości. – Znam cię, Jerzy. I wiem więcej, niż myślisz. Mogłeś to zrobić z każdą z tego pieprzonego...

Pokaz dla Anny (Barman-Raven)

Białe ściany domku ukrytego nad brzegiem jeziora prześwitywały pomiędzy drzewami. Nie wiem czemu zdecydowałam się na to spotkanie. Szymon, po tym jak dowiedział się o moim wybryku w czasie imprezy firmowej był najpierw wściekły,...

Na żywioł (Barman-Raven)

Parking przed jednym z centrów handlowych późnym popołudniem. Grudzień – powinno być biało, zimowo i świątecznie, ale wokół – jak okiem sięgnąć – tylko czerń asfaltu i szarość ziemistych trawników. Szedłem na spotkanie zupełnie...

Tabi (Barman-Raven)

Marta i ja – to opowieść na kilka długich nocy. Szaleństwo małżeńskiej zdrady, wynajętej mansardy na wiecznie zielonym Żoliborzu, upalnego lata i chłodnej jesieni. Byliśmy zafascynowani sobą i całkowicie amoralni. Naszą relację wypełniała pozbawiona...

Sea of Sin – seks na sztormowym Bałtyku (Barman-Raven)

Podniosłem wzrok. Na koi obok leżała para moich przyjaciół. Obściskiwali się, zupełnie ignorując fakt, że w Polsce czekali na nich stali partnerzy. Naprzeciwko dwa łóżka były zajęte przez resztę towarzystwa – pomiędzy chłopakami usadowiła...

Headhunter (Barman-Raven)

Byłem headhunterem. Jeśli istnieje ktoś taki, jak łowca głów z powołania, to właśnie kimś takim się stałem. Od samego początku, odkąd przyjechałem do Warszawy, rola konsultanta do spraw rekrutacji była mi pisana. Marzyłem o...

Tantryczny sen (Barman-Raven)

Nie ma żadnego większego grzechu niż brak namiętności i żadnej większej zasługi niż błogość. Czandamaharoszana  Spokojny wieczór w jednej z podwarszawskich miejscowości zakłócił dźwięk syren. Stałem wychylony w oknie, paląc papierosa. Na nieodległej szosie...