Kategoria

.Autor: Barman-Raven

Never more (Barman-Raven)

A obiecywałem sobie, że już nigdy więcej. Pieprzone, krucze “never more”. Miałem pokiereszowaną nie tylko głowę, ale i duszę. Wiem, brzmi banalnie do wyrzygu, ale tak było w rzeczywistości. Starałem się obudować na nowo...

Gambit Królewski (Barman-Raven)

Wreszcie skończyła przygotowanie dokumentów dla klienta. Zmęczona przeciągnęła się przed ekranem komputera. Teraz mogła sobie pozwolić na chwilę przyjemności. Szare tło jej ulubionego forum dawało odpoczynek oczom zmęczonym rzędami cyferek i liter. Wpisała login...

Dziennik pokładowy – Rework (Barman-Raven)

Dziennik pokładowy „Santissima Trynidad”  karaweli w służbie Jego Królewskiej Mości Filipa II, kapitan Alejandro deCalvo. 2 lipca 1578 Santo Antao Zakończyliśmy załadunek towaru. Ze względu na jego specyfikę udało nam się, oprócz wypełnienia górnego...

Randandill (Barman-Raven)

Usiadła na wiklinowym fotelu w cieniu rozłożystej korony jednego z wielu drzew okalających polanę. Pozwoliła uspokoić się oddechowi. Dyszała ciężko, a przecież ten kawałek drogi potrafiłaby kiedyś przebiec w kilka minut bez najmniejszego śladu...

Kara dla Marty (Barman-Raven)

Moja suka doprowadziła mnie do wściekłości. Moja własna uległa. Kobieta, z którą łączyło mnie coś znacznie ważniejszego niż seks. Kobieta, której ufałem bezgranicznie. Kobieta, dzięki której spełniałem się w końcu w relacji damsko-męskiej. Ktoś,...

Ból (Barman-Raven)

Sobota z kochanką. Wszystko przygotowane. Wiedziałem, co będzie robić, jak będzie reagowała i kiedy będzie nam obojgu dobrze. Nie jestem zwolennikiem sprawiania bólu… niepotrzebnego bólu. To miała być lekcja. Chciałem, żeby przełamała w sobie...

Paula – reggae nights (Barman-Raven)

Reggae Night,  czyli najłatwiejszy podryw w mieście. Dziewczyny przychodzą po to, żeby potańczyć i przynajmniej lekko się wstawić. A więc jeśli chcesz znaleźć sobie partnerkę (lub partnera) na jedną noc, to impreza w tym...

Harfa (Barman-Raven)

Głębokie koleiny terenowego samochodu prowadziły w głąb ciemnego lasu. Prószący delikatnymi płatkami śnieg oraz niska temperatura nie pozwalały zapomnieć o tym, że na Mazowszu wciąż królowała zima. Pochylone nisko drzewa, oszronione gałęzie i obsypane...

Sylwester (Barman-Raven)

Podniosłem się na łokciu. Zmrużyłem oczy. O co chodzi do jasnej cholery? Cały pokój zalany był jasnym światłem. Jasne… Pieprzona pełnia. Już miałem się zawinąć z powrotem w kołdrę, kiedy dostrzegłem utkwione we mnie...

Zielonooka (Barman-Raven)

Impreza z dziewczynami z mojej poprzedniej firmy. Zimowy wieczór w jednym z pubów. Wyśmienicie. To był fajny, zgrany zespół. Rozrzuciło nas po całym rekrutacyjnym rynku, od Sasa do lasa – część przeszła do wewnętrznych...

Ewa (Barman-Raven)

– Wiem doskonale, że jebałeś Ewkę. Pieprzyłeś tę wywłokę. Stojąca przede mną kobieta aż buzowała z wściekłości. – Znam cię, Jerzy. I wiem więcej, niż myślisz. Mogłeś to zrobić z każdą z tego pieprzonego...

Pokaz dla Anny (Barman-Raven)

Białe ściany domku ukrytego nad brzegiem jeziora prześwitywały pomiędzy drzewami. Nie wiem czemu zdecydowałam się na to spotkanie. Szymon, po tym jak dowiedział się o moim wybryku w czasie imprezy firmowej był najpierw wściekły,...

Na żywioł (Barman-Raven)

Parking przed jednym z centrów handlowych późnym popołudniem. Grudzień – powinno być biało, zimowo i świątecznie, ale wokół – jak okiem sięgnąć – tylko czerń asfaltu i szarość ziemistych trawników. Szedłem na spotkanie zupełnie...

Tabi (Barman-Raven)

Marta i ja – to opowieść na kilka długich nocy. Szaleństwo małżeńskiej zdrady, wynajętej mansardy na wiecznie zielonym Żoliborzu, upalnego lata i chłodnej jesieni. Byliśmy zafascynowani sobą i całkowicie amoralni. Naszą relację wypełniała pozbawiona...

Sea of Sin – seks na sztormowym Bałtyku (Barman-Raven)

Podniosłem wzrok. Na koi obok leżała para moich przyjaciół. Obściskiwali się, zupełnie ignorując fakt, że w Polsce czekali na nich stali partnerzy. Naprzeciwko dwa łóżka były zajęte przez resztę towarzystwa – pomiędzy chłopakami usadowiła...

Headhunter (Barman-Raven)

Byłem headhunterem. Jeśli istnieje ktoś taki, jak łowca głów z powołania, to właśnie kimś takim się stałem. Od samego początku, odkąd przyjechałem do Warszawy, rola konsultanta do spraw rekrutacji była mi pisana. Marzyłem o...

Tantryczny sen (Barman-Raven)

Nie ma żadnego większego grzechu niż brak namiętności i żadnej większej zasługi niż błogość. Czandamaharoszana  Spokojny wieczór w jednej z podwarszawskich miejscowości zakłócił dźwięk syren. Stałem wychylony w oknie, paląc papierosa. Na nieodległej szosie...

Jedyne, niepowtarzalne (Barman-Raven)

– Będę w Polsce. Spotkajmy się. – Krótka wiadomość w skrzynce odbiorczej. Nie potrzeba więcej. Odliczanie dni do jej przyjazdu. Ostatni piątek. Wskazówki zegara w biurze w ślimaczym tempie przesuwały się wokół tarczy. Jeszcze...

Pająk (Barman-Raven)

Preludium  – Nie zgadzam się na jedno. – Taaak? – zapytałem, specjalnie przeciągając głoskę. Cóż takiego stanowi nieprzekraczalną granicę? – zastanawiałem się osłonięty chmurą papierosowego dymu. – Obiecaj mi…  – Nabrała głęboko powietrza, jakby...

Bettie (Barman-Raven)

Sobota wieczór tuż po świętach. Na ulicach Warszawy pługopiaskarki dzielnie walczyły ze śniegiem, migając pomarańczowymi światłami. Niebo prószyło drobną kaszą, która w połączeniu z przenikliwym wiatrem sprawiała, że na ulicach nie było żywej duszy....