Ojczyzna (Seelenverkoper)
W rejonie ronda de Gaulle’a grupy chuliganów podczas obchodów święta niepodległości 11 listopada 2020 roku, zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi. Do działań wprowadzono pododdziały zwarte. W celu przywrócenia porządku prawnego wykorzystywane są środki...
Twoje oczy II (Seelenverkoper)
Jest mi źle, nie mów mi bluźnierstw. Nie mów mi, żebym przyszedł później. Ty mówisz stop w połowie zdania. Ja nie mam już nic. Nic do gadania. Sznury aut rozjeżdżają nasze głowy. W oczach...
Twoje oczy I (Seelenverkoper)
Gram w to jeszcze raz Zagram z Tobą i zginę Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi Strachy na Lachy Stoję na rogu ulicy, na skrzyżowaniu i ściskając w ustach resztkę papierosa...
Bar Schronisko – Reaktywacja
Zachęcamy również do lektury Poprzednich odcinków opowieści o czterech przyjaciołach: Bar Schronisko Ofensywa samców Sto tysięcy jednakowych Mikołajów Świat bez miłości jest martwym światem – A. Camus „Dżuma”. Czasem to jest potrzebne. Zdjąć maseczki....
Łapacz snów (Seelenverkoper)
Gdy nad miastem zgasła ostatnia lampa, zapanował mrok przecinany jedynie oddalonymi, żółtymi mignięciami ulicznego sygnalizatora. Nie było słychać nocy. Skwierczenie spalającego się tytoniu koiło nerwy. Wśród oparów dymu na mokrym asfalcie lśnił okrąg o...
Sto tysięcy jednakowych mikołajów (Seelenverkoper)
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 25 grudnia 2015 roku. Cicho zgrzytnął zamek i czterech mikołajów konspiracyjnie, stąpając na paluszkach i klnąc pod...
Wesele (Seelenverkoper)
Poniższe opowiadanie jest publikowane powtórnie w ramach cyklu Retrospektywy. Pierwszy raz pojawiło się na portalu Najlepsza Erotyka 24 lipca 2015 roku. – Cóż tam, panie, w polityce? Chińcyki trzymają się mocno? Wypiliśmy po kieliszku...
Bóg (Seelenverkoper)
Człowiek przeniósł wszystkie cierpienia i męki do piekła, dla nieba nie pozostało już nic poza nudą. Gdyby cierpienie nie było najbliższym i bezpośrednim celem naszego życia, egzystencja nasza byłaby zupełnie bezsensowna. Arthur Schopenhauer „Świat...
Uśmiechnięci (Seelenverkoper)
Okolica przypomina plener nieporadnie wycięty z taniego, amerykańskiego filmu klasy B. Senne, południowe zadupie Stanów. Równe pola kukurydzy rosnącej wyżej od dorosłego mężczyzny. Kolby dojrzewające w słońcu godziny czternastej. Opustoszałe stacje benzynowe położone przy...
Diabeł na własność (Seelenverkoper)
Krąg z wpisanym weń pentagramem lśnił w mroku słabym błękitem, przypominając marną animację z amerykańskiej kreskówki stworzonej na przełomie wieków. Tyle tylko, że był narysowany kredą, na parkiecie salonu w willi nad jeziorem Starnberger...
Błąd systemu (Seelenverkoper)
Bądź biegunem mojego pomylonego serca Rakiem, który mózg jedząc pozwoli poczuć mózg Bądź wodą tlenu dla spalonych płuc (…) Bądź – i nie pytaj, jak Ci się wypłacę A wtedy darmo weźmiesz najpiękniejszą zdradę:...
Alaizabel – smak spalonej płyty głównej (Seelenverkoper)
Wszystkie wiersze o miłości nigdy nie zamienią się w miłość – Edward Stachura, Fabula rasa s44. Zapalam papierosa, ale pierwszy obłok dymu drażni moje płuca i pozostawia na języku smak spalonej płyty głównej. Kiepuję...
Cyganka i północny wiatr (Seelenverkoper)
W gęstym deszczu padającym na procesję w święto Niedzieli Palmowej nikt nie miał pewności, czy zima już odeszła, ale większość była przekonana, że wiosna wcale jeszcze nie zawitała do Macondo. Co znamienitsi mieszkańcy prowadzili...
Feminizm w świecie penisa albo manifest szowinistyczny (Seelenverkoper)
Widmo krąży po Europie, widmo braku potencji, religijnego zdewocenia, feminizmu drugiej fali i frazesów, że dobry seks nie ma znaczenia o ile się kochacie. Na początku musicie zrozumieć, że faceci stracili dominację na świecie....
Posępny mróz II (Seelenverkoper)
Dla Squizi i wszystkich zagubionych Artefaktów. =] [= Powinni byli zginąć. Roztrzaskać się. Ich pogruchotane kości już na zawsze zdobiłyby dno komina wielkiego paleniska do którego wpadli. W dolinie Lodowego Wichru skaldowie może nawet...
Posępny mróz I (Seelenverkoper)
Za oknami zasłoniętymi okiennicami hulał lodowaty wiatr znad posępnego mrozu i wszyscy wiedzieli, że przyniesie ze sobą gęsty śnieg. Biały puch, który zasypie dziesięć miast na wiele kolejnych miesięcy. Odetnie je od reszty świata...
K*rwa mać czyli dylematy trzydziestoparolatka z problemami ze wzwodem albo monolog penisa (Seelenverkoper)
Je suis Charlie! Pamiętacie jeszcze Adasia Miauczyńskiego, znaczy się komedie z nim i słynne „dżisus kurwa, ja pierdole”? Nie, to nie ma żadnego związku właściwie, ale zajebiście brzmi na początku opowieści. Więc tak, wczoraj...
Ostatni klaps (Seelenverkoper)
Wielu kładąc się spać obawia się, że nie ujrzy następnego poranka. Ja bałem się tylko tego, że znów o świcie otworzę oczy i zobaczę świat. Znów będę musiał zmuszać się do za krótkich, spazmatycznych...
Ofensywa samców (Seelenverkoper)
Na każdym rogu supermarket lub fastfood, a na każdy rozpoczęty tysiąc mieszkańców jedno centrum handlowe przypada. Świątynie bab, babsztyli, kobiet, piszczących gówniar z mysimi ogonkami i pedałów wżarły się w struktury miasta niezauważalnie przejmując...
Poławiacz bursztynu (Seelenverkoper)
Październik. Burzliwa jesień. Wysoko płynące, czarne chmury przynosiły nocne nawałnice, które obrywały z drzew resztki pomarańczowych liści i wynosiły na brzeg z głębi morza bursztyn. Nie tylko drobnicę nie większą od grubych kropel deszczu,...