SAMPRAYOGIKAM
O połączeniu płciowem.
O różnych sposobach miłosnego użycia, stosownie do proporcji fizycznej kochanków. O stopniach miłości
Ze względu na proporcję fizyczną, mężczyźni dzielą się na trzy klasy: 1) zając, 2) buhaj, 3) ogier.
Kobiety zaś, z tego samego względu na gazele, klacze i wielbłądzice.
Stąd wynika, że przy połączeniu płciowem trzech odmiennych osobników z każdej płci, powstają analogiczne do skojarzeń stopnie odczuwania rozkoszy, wykazane na poniższej tabelce:
Równe | Nierówne | ||
Zając
Buhaj Ogier |
Gazela
Klacz Wielbłądzica |
Zając
Zając Buhaj Buhaj Ogier Ogier |
Klacz
Wielbłądzica Gazela Wielbłądzica Klacz Gazela |
Jeżeli, przy zbliżeniu płciowem, mężczyzna łączy się z kobietą odpowiadającą mu według powyższej tabelki, [w]tedy akt taki zowie się „rozkoszą wysoką”.
Jeżeli mężczyzna łączy się z kobietą o najmniejszej proporcji fizycznej, tedy akt jest „rozkoszą wyższą”.
Jeżeli zaś dzieje się odwrotnie, akt płciowy podpada pod kategorję „rozkoszy niższej”.
Innemi słowami: połączenie ogiera z klaczą, buhaja z gazelą, daje „rozkosz wysoką”, połączenie ogiera z gazelą daje „rozkosz wyższą”.
Ze strony żeńskiej połączenie wielbłądzicy z bykiem, klaczy z zającem daje „rozkosz niższą”.
Połączenia równe są najlepsze. Określone komparatywami najgorsze; pozostałe są średnio dobre.
Pomiędzy temi ostatniemi „wyższe” są znów lepsze od „niższych”.
Analogicznie rozróżnia się dziewięć odmian aktu według siły i ognia temperamentu.
Mężczyzna | Kobieta | Mężczyzna | Kobieta |
Chłodny
Średni Ognisty |
Chłodny
Średni Ognisty |
Chłodny
Chłodny Średni Średni Ognisty Ognisty |
Średni
Ognisty Chłodny Ognisty Średni Chłodny |
Chłodnym nazywa się temperament osobnika, którego żądze zmysłowe są jakgdyby wygasłe, wytrysk nasieniowy skąpy i który nie zatrzymuje się dłużej w gorących objęciach kobiety.
W przeciwieństwie do niego stoją temperamenty średni i ognisty, zarówno u mężczyzn i kobiet.
Nakoniec rozróżnia się jeszcze rodzaje aktu płciowego, zarówno u mężczyzn jak i u kobiet a to ze względu na długość trwania orgazmu.
Jest ich trzy: szybki, średni i powolny; z tego tytułu powstaje znów tabelka wykazująca dziewięć nowych odmian zespolenia płciowego.
Istnieją sprzeczne poglądy co do stopnia odczuwanej przez kobiety rozkoszy.
Auddalaki mówi: „Kobieta inaczej odczuwa niż mężczyzna, gdyż nie zachodzi u niej wytrysk nasienia. Mężczyzna po prostu zaspokaja swój popęd, kobieta zaś otrzymuje w głębi swej podświadomości całkiem szczególne odczucie, które nie daje się bliżej opisać. W rzeczywistości, mężczyźni dokładnie zdają sobie sprawę z istoty swego odczucia. U kobiet natomiast, fakt ten nie zachodzi.”
Poglądowi temu można przedstawić poważny zarzut:
Im więcej mężczyzna przedłuża akt cielesny, tem więcej kobieta go miłuje, jeżeli zaś kończy zbyt szybko, jest z niego niezadowolona.
Ta okoliczność, jak mniemają niektórzy wykazuje jasno, że kobieta odczuwa zupełną rozkosz szału. Jeżeli zaś potrzeba dłuższego czasu do zaspokojenia żądz kobiety i jeżeli kobieta odczuwa przytem rozkosz, tedy zupełnie naturalne jest, że pragnie tę rozkosz przedłużyć.
Do tego odnosi się poniższy werset: „Obcowanie płciowe z mężczyzną, uspokaja jurność kobiety i dreszcz stąd powstający jest jej rozkoszą”
Babhravja i jego uczniowie uczą, że jajniki kobiece od początku do końca aktu ustawicznie wytryskują.
Gdyby kobieta nie posiadała nasienia, tedy nie mogłaby odczuwać skutków spółkowania.[1]
Przeciw temu mniemaniu, przytacza się, że na początku zabiegów miłosnych, zapał kobiety jest nader nikły, tak, że zaledwie z trudnością znosi natarczywe ataki kochanka; w dalszym przebiegu akcji jednak, namiętność jej urasta, aż do pogardy własnego ciała.
I ten zarzut jest bezpodstawny. Każdy silniejszy obrót korby kołowrotka, potęguje powoli jego pęd, aż osięgnie, ruch za ruchem, zenit szybkości.
Podobnie zwolna urasta namiętność kobiety i przygasa zwolna w miarę upływu nasienia.
Werset:
„Mężczyzna traci nasienie przy końcu aktu, podczas gdy kobieta przez cały czas odczuwa nieprzerwanie rozkosz”.
Kobieta więc odczuwa rozkosz zarówno jak i mężczyzna.
Tak uczy Vatsyayana.
O s t o p n i a c h m i ł o ś c i
Znawcy tej rzeczy, są tego zdania, że miłość wypływa z czterech pobudek:
- z nałogu;
- z imaginacji;
- z ufności;
- z zwykłej zmysłowości.
Ad 1. Miłość, która pochodzi z ustawicznego pełnienia określonych czynności; np. do łowów, do alkoholu, do hazardu i t. p.
Ad 2. Miłość do rzeczy których przedtem zupełnie się nie znało, źródło których leży w morgowości i imaginacji; np. upodobanie niektórych mężczyzn, kobiet i eunuchów do auparishtakam, dalej ogólna skłonność do uścisków, pocałunków i t. p. pieszczot.
Ad 3. Jst to miłość płynąca z obustronnego zaufania, szczerość której nie ulega żadnej wątpliwości, miłość w której kochankowie uważają się za jedno ciało i duszę.
Ad 4. Jest to miłość realna, pozostałe są tylko modyfikacjami tego rodzaju miłości.
Dla człowieka obeznanego, zupełnie wystarczy to, co w niniejszym rozdziale o miłości powiedziano.
Dla nieuświadomionych przedmiot ten zostanie w dalszym ciągu wyczerpujący omówiony.
.
Początek i zakończenie wywczasu miłosnego.
– O rodzajach miłości płciowej –
Sprzeczka miłosna.
Otoczony służbą i przyjaciółmi w wspaniałych i pachnących kwieciem komnatach, przyjmuje pan domu swoją przyjaciółkę.
W uprzejmych i przyjaznych słowach proponuje orzeźwienie się smakowitym trunkiem. Następnie zezwala jej na zajęcie miejsca obok siebie, po lewej stronie.
Głaszcze jej włosy, piersi, przepaskę na biodrach i lewą ręką otacza jej kibić.
Następnie wszczyna rozmowę na różne tematy.
Omawiając sprawy o których w licznem towarzystwie mówić nie wypada, używa domyślników i aluzji.
W dalszym ciągu mogą śpiewać pląsając w rytm melodji, lub siedząc bez ruchu; mogą też słuchając muzyki zabawiać się dyskusją na temat sztuk pięknych i częstować się obustronnie napojem.
Jeżeli niewiasta wie o miłości nie więcej niż jedno, tedy pan domu odprawia towarzystwo, obdarzając każdego kwiatami, wonnościami i betelem.
Tak się zaczyna wywczas miłosny.
Gdy namiętność doszedłszy do zenitu, zaspokojona zostanie, wydają się kochankowie jednocześnie zawstydzeni i nie śmiejąc się patrzeć na siebie, rozłączają się przed pokojem toaletowym.
Po pewnej przerwie, zajmują znów swe poprzednie miejsca i biorą do ust betel. On namaszcza ją wonnościami, obejmuje lewem ramieniem podając puhar, żąda aby napiła się wody.
Potem spożywają słodycze, zależnie od usposobienia i apetytu: świeży sok owocowy, rosoły, krupniki, sosy mięsne, sorbety, sok mango, lub cytryny z cukrem.
Lub gdy kochankowie na dachu przebywają, schodzą nadół, aby podziwiać blask księżyca i prowadzić subtelną rozmowę.
Kobieta patrzy się w tarczę miesiąca opierając głowę o ramię kochanka, a on wskazuje i wymienia jej różne konstelacje gwiazd: Jutrzenkę, gwiazdę północy lub siedem Rishis, czyli Wielką Niedźwiedzicę.
Takie jest zakończenie wywczasu miłosnego.
Rodzaje miłości są takie:
- miłość z namiętności,
- miłość rozbudzona,
- miłość udana,
- miłość przeniesiona,
- miłość eunuchów,
- miłość dla odmiany,
- miłość bezgraniczna.
Ad. 1. Miłość z namiętności jest wówczas, jeżeli oboje kochankowie poznali się od dawna a łączą się dopiero po wielu przebytych przeszkodach, lub gdy godzą się kochankowie po kłótni połączonej z długotrwałą rozłąką, albo też, gdy jedno z nich wraca z dalekiej podróży.
Ad. 2. Miłość rozbudzona – ma miejsce przy zespoleniu się dwojga ludzi, wzajemne skłonności których, znajdowały się dotychczas w stadjum początkowem, lecz pod wpływem zbliżenia, wybuchają gwałtownym płomieniem.
Ad. 3. Miłość udana – jest to taka w której jedno z kochanków zmuszone jest podniecać własny temperament sztuką „sześćdziesięciu czterech”, lub gdy o boje w postronnych osobach są zakochani.
Ad. 4. Miłość przeniesiona, – jeżeli mężczyzna podczas aktu, myśli o innej osobie którą kocha i którą pragnie w tej chwili posiadać.
Ad. 5. Miłość eunuchów, zachodzi wówczas, gdy dla jednorazowego zaspokojenia zmysłów, pokrywa się praczkę lub służebną, przy jednoczesnem wstrzymaniu się od wszelkich uzewnętrznień miłość t. j. pieszczot, pocałunków i t. p.
Ad. 6. Miłość dla odmiany, jest to spółkowanie hetery z wieśniakiem lub dostojnika z dziewką wiejską.
Ad. 7. Miłość bezgraniczna, rodzi się między osobnikami, które pod każdym względem sobie odpowiadają.
Tyle o rodzajach miłości.
Teraz uwagi nad utarczką miłosną.
Jeżeli kobieta kocha namiętnie, tedy nie ścierpi aby w jej obecności mówiono o rywalce, ani choćby wykrzyknęło jej imię nawet dla żartu.
Gdy stanie się coś podobnego, postaje gwałtowna sprzeczka. Kobieta płacze, jest gniewna, wyrywa włosy, bije kochanka, zrywa ozdoby, rzuca się na podłogę i toczy się po niej jak kula.
Kochanek usiłuje przemówić do niej dobrotliwie, uspokaja, podnosi z ziemi i sadza na łóżku.
Ona w odpowiedzi na to wpada w nieokiełznany gniew, szarpie mu włosy, uderza go jeden, dwa lub trzy razy nogą w głowę, piersi lub w plecy.
Dalej biegnie ku drzwiom. Tam bowiem – mówi Dattaka – pragnie upaść i dać upust łzom. Jednakże nie wychodzi.
Po pewnym czasie, gdy dojdzie do przekonania, że kochanek uczynił już wszystko co w jego mocy aby się uniewinnić, pozwala się całować, pośród gradu gorzkich wyrzutów, okazując w końcu niepohamowaną żądzę.
Jeżeli utarczka ma miejsce w jej domu, tedy okazuje swój gniew ostrzej i opuszcza kochanka.
Skoro ten, po powrocie do siebie pośle jej Vita, Vidushaka lub Pithamarda tedy doń wraca i przepędza z nim noc.
Tak się kończy utarczka miłosna.
Krótko:
Człowiek, który posiadł wyłożony przez Babhravya kunszt „sześćdziesięciu czterech” i umiejętnie go stosuje, zawsze osiągnie swój cel i może posiadać kobiety, nawet z najwyższej kasty.
Mężczyzna biegły w tym kunszcie będzie przez żony własne, żony cudze, uwielbiany i szanowany!
.
[1] Hindusi nieznali dokładnego przebiegu tej funkcji fizjologicznej u kobiety; stąd błędna wzmianka o nasieniu kobiecem.
.
Komentarze
Ruchadelko
2017-05-04 at 22:57
Kamasutra w najlepszym wydaniu.. Dla mnie tu jest więcej o miłości niż erotyce.. ale i tak dobrze się czyta 🙂
Pan Hyde
2017-05-06 at 11:17
Kochani, po ad nie stawia się kropki.
artimar
2017-05-07 at 12:57
Poprawione. Dzięki! 🙂
Radosky
2017-05-09 at 23:47
No dobra…
… Tylko czy są jakieś konkretne liczby świadczące o tym kto zając, kto buhaj, a kto ogier?
I co to jest ta sztuka „sześćdziesięciu czterech”?