wieczorem zanurzę się w wannie
pełnej nieprzyzwoitych myśli
gdzie piana skrywa intymności
i nabrzmiałe białe piersi
potem w miłosnej pościeli
będziemy tonąć razem
odziani w ciszę i w siebie
oczami w zamyślonej melancholii
jak wtedy pod niebiańskim kocem
powietrze pachniało „jaśminowo”
drgało słońce w kosmykach włosów
a dmuchawce latały wkoło
zerwij białe stokrotki
uchwyć w dłonie dmuchawce
niech zapłaczę ze szczęścia
Raz jeszcze…
Bożena Nitka
Komentarze
zooza
2016-08-02 at 21:54
Bożena Nitka – współczesna poetka, która urzekła mnie metaforami cielesności. Wyrazisty obraz wany napełnionej nieprzyzwoitymi myślami jest bardzo sugestywny. Może dla tego, że uwielbiam wylegiwać się w wannie i otulać się pachnącą pianą. Wiersz „Raz jeszcze” jest pierwszym utworem tej poetki na łamach NE ale nie ostatnim :).
Batavia
2016-08-03 at 07:43
Zoozo, nasunęło mi się takie skojarzenie po Twoim komentarzu;
„uwielbiam wylegiwać się w wannie i otulać się pachnącą pianą.” …
Czy i wtedy, ubrana w szatę z piany, czytasz poezję?
Pozdrawiam.
zooza
2016-08-03 at 09:14
Zdecydowanie tak! Uwielbiam czytać w wannie, pod kątem tej właśnie aktywności mam rozplanowany układ oświetlenia łazienkowego. I zawsze w zasięgu ręki mam przynajmniej dwie książki (dlatego przedkładam książki papierowe nad wszelkiej maści ebooki i czytniki elektroniczne). Masz nosa, wczoraj w wannie towarzyszyła mi Safona ;).
Batavia
2016-08-03 at 15:45
Tak szczerze mówiąc, też lubię czytać. Nawet bardzo. Niekoniecznie erotyki.
Bardziej mnie intryguje – czy (Twoja)wanna – pomieściła by dwóch pasjonatów literatury?
Pozdrawiam
zooza
2016-08-03 at 16:03
Zdecydowanie mieści i to dość regularnie, co prawda dwie pasjonatki a nie dwoje 😉
NoNickName
2016-08-03 at 13:59
Wieczór kojarzy się z ciemnymi barwami. Tak jak i nieprzyzwoite myśli. Wiersz ten jednak jest biały – nie tylko przez brak rymów. Piana, piersi, jaśmin, dmuchawce, stokrotki.
To kolejny wiersz na NE bez interpunkcji. Niektórzy twierdzą, że to moda współczesnej liryki. Jest czy nie jest – ja lubię. W tym wierszu, dzięki właśnie takiej budowie, ostatni wers rozpoczynający się wielką literą, nabiera dodatkowego znaczenia i na niego pada akcent.
Lubię być pieszczona słowami i chętnie dałam swoim oczom odpocząć od czerni ciesząc się jaśniejszą odmianą erotyki.
5.
Batavia
2016-08-03 at 22:22
Tak… to kolejne rozczarowanie…
„….aktywności mam rozplanowany układ oświetlenia łazienkowego” – czy aby tylko tej?
Coś nie do końca chce mi się wierzyć. Ale to już zupełnie inne kwestie.
Pozdrawiam.