poezja: Gdy pochylisz nade mną twe usta… (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska) Brak ocen

< 1 minuta czytania

Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe

usta moje ulecą, jak dwa skrzydełka ze strachu białe —

krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko,

i o twarz mi uderzy płonącą czerwoną rzeką.

Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,

oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.

Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,

i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

(1891-1945)

poezja3poezja3

Przeczytałeś? Oceń tekst!

Komentarze

„oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią”. Emocje, które żyją tak, jakby jutra miało nie być. Żywot jętki jednodniówki zdaje się być wiecznością przy mrugnięciu powieki.

Napisz komentarz