Przeglądanie tagów

Miss.Swiss

Manhattan III: Teatr (Miss.Swiss)

To była najdłuższa noc w jego życiu. Wydawało się, że nigdy nie dobiegnie końca. Letnie noce są krótkie, bywają suche, parne, gorące, nasycone zapachami rozkwitłej natury. Ta była głęboka, na pograniczu snu i jawy,...

Manhattan II: Trans (Miss.Swiss)

Sean stał na betonowym nadbrzeżu, rozglądając się wokół niepewnie. Był lekko zdezorientowany i jednocześnie poirytowany. Spodziewał się, że impreza odbędzie się gdzieś w centrum Manhattanu, może w ekskluzywnym penthousie na Upper Side, albo w...

Sekrety Syjamu III – Targ Amuletów (Miss.Swiss)

– To wszystko, John. Jak zwykle jest dla mnie zaszczytem i przyjemnością robić z tobą interesy – Sadachai skłonił się lekko. Podpisany papier podał stojącemu obok jak nieruchomy posąg drobnemu, śniadolicemu mężczyźnie, który natychmiast...

Manhattan I: Tunel (Miss.Swiss)

28 sierpnia 2011 Nowy Jork wstrzymał oddech. Miasto, gdzie w cichych i luksusowych biurach na ostatnich piętrach drapaczy chmur decydowały się losy wielu maluczkich na tym świecie, musiało w tych dniach niechętnie uznać, iż...

Domek nad jeziorem II (Miss.Swiss)

Zamrugał w nadziei, że obraz stanie się ostrzejszy. Szkoda, że nie wyjechał wcześniej, za dnia. Nie mógł się zebrać, jak to czasem bywa po przerwie świątecznej. Nie można powiedzieć, by Michał nie lubił świąt,...

Sekrety Syjamu II – Farang (Miss.Swiss)

Kontynuacja „Sekretów Syjamu” John pocił się w eleganckiej limuzynie. Drżały mu ręce, na przemian bladł i czerwieniał. Jego lekarza zaniepokoiłoby na pewno wysokie ciśnienie pacjenta. Ale doktor Crawford był daleko i nie miał pojęcia...

Domek nad jeziorem I (Miss.Swiss)

Dorota wyjrzała przez okno. Jednak przyjechali! Wszyscy! Z Michałem i Lili utrzymywała sporadyczne kontakty, pozostałych nie widziała jednak od ponad dziesięciu lat. Cieszyła się na to spotkanie już od kilku tygodni, choć zapraszając ich,...

Sekrety Syjamu I (Miss.Swiss)

Nie chciała tutaj przyjechać. Nie tu i nie z nim. Nie lubiła wilgotnego gorąca, ostrych i lepkich wyziewów ogromnych, azjatyckich miast i ich kolorowego kiczu. Nienawidziła ruszać się z Bostonu. Była wściekła, ale John...

Dwadzieścia pięć (Miss.Swiss)

Laurent nachylił się nad leżącym. – Nic mu nie będzie, po prostu pił ostro dziś wieczorem. Emilia nie poruszyła się. Oparła się mocniej o futrynę drzwi patrząc obojętnie na ciało męża. Nie wiadomo skąd pojawili...

Dwadzieścia cztery (Miss.Swiss)

Laurent miał wrażenie, że unosi się nad ziemią. Od marcowej nocy spędzonej z Emilią przeżywał wszystko mocniej, intensywniej. Zauważał zmiany w przyrodzie, cieszył się letnim deszczem, potrafił zatrzymać się w biegu, popatrzeć w niebo i dostrzec...