Łabędzi śpiew (latarnia morska)
Padająca przez niewielkie okno smuga światła rozświetlała zimne wnętrze. Z dołu dochodziły dźwięki naczyń i pokrzykiwania kobiet. Skrzywiłam się z niechęcią i odłożyłam haft, nad którym bezskutecznie usiłowałam się skupić. Znowu to samo. Znów...
Purpurowa nakrętka (le mark)
Kto by pomyślał, że w chłodnych, wigilijnych, późno-nocnych godzinach w jednym z nielicznych czynnych, pomniejszych barach na warszawskim przedmieściu ktoś ma ochotę się upić, w dodatku sam. A może w dzisiejszych czasach byłoby jak...
Marta i Olimpijczyk 1 (Historyczka)
Długo nie dopuszczałam do siebie tej myśli, ale w końcu nie mogłam się oszukiwać. Przyznałam się sama przed sobą, że działa na mnie wyjątkowo ten chłopak. Mój uczeń. W dniach, kiedy miałam lekcje z...
Najemnik XVII-XVIII – Finał (Szarik)
XVII Przebudziłem się, gdy mrok już dawno opanował świat. Boląca wręcz erekcja przypominała, że hasło „długo i namiętnie” przypuszczalnie nabrało zupełnie nowego znaczenia. I to bynajmniej nie takiego, jakiego bym oczekiwał. Długo będziesz czekał,...
Nježan Dodir [Czuły dotyk] – Rozdział V: Środa (Boober)
Artur obudził się nim słońce dobrze podniosło się znad horyzontu. Dominika spała, niemal całkiem odkryta. Zmięte prześcieradło okrywało jedynie kawałek nogi. Wyplątał się z pościeli i ostrożnie wstał. Mimo wczorajszej wyprawy z Darkiem czuł...
Historia pewnego młodzieńca IV (Tomasz Baden)
Służba Pewnego dnia wróciła z pracy wcześniej niż zwykle, z wyrazem twarzy zawodowej prezenterki i mocnym makijażem, ubrana w surowy, czarny kostium. Bez żadnych swoich gier i zaplanowanego spektaklu, niedbale odezwała się: – Robert...
Prezent (Vee)
Podobno istnieje szesnaście uniwersalnych wyrazów twarzy, które w każdym zakątku świata interpretowane są tak samo. Oznaczają między innymi radość, smutek i ból. Tak przynajmniej mówiła profesor Brylska na lekcji biologii. Myślę, że nie...
Gruszka (Marcin Mielcarek)
Jej ogłoszenie wisiało przypięte do korkowej tablicy na parterze naszego bloku. Płaciła za wyprowadzanie jej psa w południe. Niedużo. Potrzebowałem jednak kasy. Prawie od miesiąca nie mogłem sobie znaleźć roboty, po tym jak wylano...
Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego – totalnie J. K. Rowling (Ferrara)
Była jasna, listopadowa noc, kiedy Rose w koszuli nocnej wymknęła się z pokoju na piętrze gospody. Północ musiała minąć niedawno; On zawsze zjawiał się po północy. Stryj Rose, właściciel gospody, chrapał donośnie, kiedy mijała...