Potężne artefakty (Vee)
Pędził szkolnym korytarzem co sił w nogach. Na plecach czuł oddech swoich prześladowców. Pisk starych trampków, ostry skręt. Dłoń sięgająca po jego kaptur przecięła powietrze. Dawid Myszkowski wybiegł na otwartą przestrzeń holu. Jak tyczki...
Nieudana przygoda w łóżku (Marcin Mielcarek)
Siedziałem na łóżku, które nie było moim łóżkiem i gapiłem się w biały sufit. Na tym suficie nie dostrzegłem nic ciekawego – zwykły, wysoki może na trzy metry, upaćkany ciemnymi plamkami po martwych owadach....
Cztery, a nawet pięć III (Aurelius)
Wszystkie oczy spoczęły na wysokiej prawniczce, ta jednak milczała jak zaczarowana. Jakby nie potrafiła przełamać strachu, wstydu lub czegoś jeszcze. Jeszcze chwila, a wyleci za drzwi. To dobrze. Nie, nie dobrze! Wtedy weźmie się...
Majowy wieczór w akademiku (Elanor)
Woda ze słuchawki prysznicowej przytwierdzonej na stałe do ściany spływa na nagie, młode, kobiece ciało. Dłonie z pomalowanymi fantazyjnie paznokciami wolno masują namydlone piersi, mocne uda, jędrne pośladki, krągłe biodra, podmywają krocze z płowym...
Rozgrzany piec (Marcin Mielcarek)
Wchodzę do mieszkania mojego kumpla, z którym pcham ostatnio kierat w jednym z marketów budowlanych i kieruję się od razu do salonu. Boguś stoi przy ścianie z przyłożonym uchem i nasłuchuje odgłosów po drugiej...
Galeria rysunków Raroga
Miłe Czytelniczki, Drodzy Czytelnicy, dziś chcieliśmy Wam zaproponować coś odrobinę innego – wystawę grafik zaprzyjaźnionego z Najlepszą Erotyką rysownika, Raroga. Jest to też swego rodzaju zwiastun, bo niebawem jego dzieła będą ilustrować niektóre z...
Nježan Dodir [Czuły dotyk] – Rozdziały VIII, IX, Epilog (Boober)
Rozdział VIII: Sobota We trójkę wyszli z domu jeszcze przed dziesiątą. Dominika i Artur zniesmaczeni, a Gośka – wściekła jak osa. Efekty wczorajszej eskapady Darka widać było w kilku miejscach apartamentu. Zawartość, której nie...
W domu ojca (Sajmon)
Słońce kryło się już za pobielonymi jesiennym śniegiem wierchami Zachodnich Tatr, kiedy opuściłem karczmę i skręciłem w stronę cmentarza. Stypa po pogrzebie ojca przerodziła się w pijaństwo, dlatego szybko wyszedłem. Nie znałem tam zresztą...
Cztery, a nawet pięć II (Aurelius)
Wróciły do biurowca. Marcelina miała rację – Rondo One posiadał sale konferencyjne, właśnie znalazły się w jednej z nich. Tym razem układ był inny; kilka stolików, przy których usiadły i jeden nieco z boku,...