Amerykańskie shibari czyli jak zawiązać karadę (nawado.pl o praktykach BDSM)  4/5 (2)

5 min. czytania

Karada

005.4.1. fot 1

 

Słowo „karada” w języku japońskim oznacza „ciało”, „ubiór ciała”.

Dla osób słabo zorientowanych w zagadnieniach związanych z bondage i shibari słowo  karada kojarzy się jednoznacznie z shibari, jest symbolem japońskiej sztuki bondage. Zwykle gdy ktoś próbuje nauczyć się shibari to pierwsze kroki kieruje w stronę nauczenia się właśnie karady.

Tymczasem jest to bardzo powierzchowne spojrzenie.

Co więcej karada nawet nie pochodzi z Japonii lecz prawdopodobnie z USA.

Karada nie jest nawet stricte sposobem związania jako unieruchomienia. Jest raczej ozdobną formą więzów, czasem nazywaną „suknią z liny”.

Funkcja unieruchomienia schodzi na plan dalszy, istotna staje się estetyka i możliwość tworzenia przeróżnych wzorów oplotów, czasem bardzo skomplikowanych i tworzących podstawową technikę tzw. „macrama bondage”.

Bardzo często oploty bazujące na konstrukcji karady wykorzystywane są do więzów nakładanych pod ubranie i noszonych w przestrzeni publicznej. Dla osób, które to lubią, stymulującym elementem jest dotyk liny, jej niewielkie przesunięcia na ciele podczas poruszania się oraz świadomość, że liny dające te doznania skryte są przed otoczeniem jedynie pod warstwą ubrania.

Funkcja stymulująca strefy erogenne karady w dużej mierze pochodzi też od lin biegnących przez krocze. Odpowiednie ich poprowadzenie daje rzeczywiście odczuwalne efekty, wywoływane przez ruchy ciała, a w szczególności pochylanie i prostowanie tułowia.

Dla uzyskania silniejszych efektów stymulacji w  „wersji męskiej” liny przechodzące przez krocze można owinąć dookoła nasady genitaliów.

Warto też podkreślić, że karada jest jedną z technik selfbondage, gdyż do jej założenia nie jest konieczna pomoc drugiej osoby.

Przedstawiona poniżej wersja karady jest jej podstawową formą. Najprostszą z możliwych, ale zawierającą  podstawowe cechy karady: czworokątny, diamentowy wzór oczek sieci, oplot tułowia linami zaciskającymi się z każdym kolejnym fragmentem wzoru.

 

  1. Zaczynam od przygotowania głównej części liny, tworzącej oś sieci. Wykonuję niewielką pętlę, która znajdzie się na plecach

005.4.1. fot 2

 

  1. Następnie wykonuję większą pętlę, taką aby można było przełożyć liny przez głowę

005.4.1. fot 3

 

  1. Teraz wiążąc kolejny węzeł tworzę następne pętle. Ilość takich oczek i rozmieszczenie węzłów jest dowolna. Przyjmuje się, że jeden węzeł umieszczony będzie nad, a kolejny – pod biustem

 

005.4.1. fot 4

 

  1. Teraz wiążę kolejne węzły, tworząc następne oczka karady. Ostatni węzeł wykonuję tak, aby znalazł się on w okolicach krocza. Główna lina pozostaje dość luźna, zostanie napięta dopiero podczas zakładania bocznych lin karady

 

005.4.1. fot 5

 

  1. Po wykonaniu wszystkich zamierzonych węzłów prowadzę linę pomiędzy nogami na plecy i przekładam przez leżącą tam pętlę

005.4.1. fot 6

 

  1. Rozdzielam końce lin i każdy z nich prowadzę po innej stronie tułowia

005.4.1. fot 7

 

  1. Przekładam końce lin pod pierwszą z pętli i ciągnąc jednocześnie obie liny na boki (na boki, a nie do siebie) naciągam i kształtuję pierwsze oko karady

005.4.1. fot 8

 

  1. Kieruję obie liny z powrotem na plecy, tam przekładam pod linami tworzącymi pętlę i ciągnąc liny na bok napinam ten fragment karady

005.4.1. fot 9

 

  1. Znów wracam z linami na przód ciała, powtarzam zabieg przełożenia lin przez oko kolejnej pętli, naciągam formując i naciągając oploty tak by opięły i uformowały biust

005.4.1. fot 10

  1. Prowadzę liny na plecy. Ponieważ pozostałe części liny są zbyt krótkie by wykonać kolejny oplot, wykonuję na plecach węzeł zamykający tą część wiązania. Pozostałe końce lin pozostawiam na razie luźne – zajmę się nimi później.

W tym miejscu chciałem wspomnieć, że są dwie „szkoły” wykonywania oplotów karady  i podobnych „strojów z liny”.

Jedna z nich zaleca wykonywać węzły na wszystkich skrzyżowaniach lin. W efekcie otrzymuje się trwale ustalony wzór sieci o niezmiennym naciągu poszczególnych elementów.

Druga zaleca unikanie takich węzłów i wykonanie całości karady jedną liną. Ma to dać możliwość przesuwania się poszczególnych fragmentów oplotów i swobodnego układania się lin w czasie poruszania się w takich więzach.

005.4.1. fot 11

 

  1. Drugą linę dowiązuję do węzła utworzonego wcześniej na plecach. Gdybym chciał dowiązać liny do krótkich, pozostałych końców pierwszej liny, to do każdego końca musiałbym dowiązać jedną, pojedynczą linę. Wybieram tutaj inny wariant kontynuując karadę osobną liną

005.4.1. fot 12

  1. Powtarzam schemat wiązania kierując końce lin na przód tułowia

005.4.1. fot 13

 

 

  1. Tu znów przeplatam liny przez oko kolejnej pętli i naciągam w bok obie liny

005.4.1. fot 14

  1. Kolejny raz przeplatam liny na plecach poprzez pętlę utworzoną na pionowo ułożonych linach

 

005.4.1. fot 15

 

  1. Wykonuję kolejny oplot, tworzący następny charakterystyczny dla karady romboidalny wzór

005.4.1. fot 16

 

  1. Teraz z tyłu oploty znalazły się już na wysokości pośladków. Jest to miejsce, w którym powinienem zakończyć powtarzany dotąd schemat. Gdybym znów przełożył boczne liny pod tymi biegnącymi w pionie i naciągnął je w bok, uzyskałbym rozdzielenie się lin biegnących środkiem pośladków, a tym razem chciałbym tego uniknąć.

Wiążę zatem końcowy węzeł na środku ciała, chwytając nim obie liny boczne i liny pionowe

005.4.1. fot 17

 

 

  1. Główna konstrukcja karady została wykonana. Pozostaje wykończenie poszczególnych elementów.

Zaczynam od uporządkowania luźnych końców pierwszej liny.

Sposób jaki wybrałem to utworzenie węzła nazywanego „sakura” (kwiat wiśni), ze względu na kształt przypominający symbol sakury. Ten element bardzo często występuje w tradycji japońskiej – jako element ozdobnej grafiki.

005.4.1. fot 18

 

005.4.1. fot 22005.4.1. fot 21

005.4.1. fot 19

 

 

 

  1. Tak to wygląda w przypadku tego wiązania

005.4.1. fot 23

 

  1. Fotografia poniżej przedstawia wykonaną całkowicie tą wersję karady.

005.4.1. fot 24

 

Jak wspomniałem wyżej, karada może funkcjonować samoistnie jako forma ubioru z lin. Istotna staje się wtedy jej zdolność do stymulowania  poprzez dotyk lin na  erogenne strefy ciała – piersi, pośladki, a w szczególności okolice genitalne.

Istotnym działaniem karady jest zjawisko przesuwania się lin, szczególne biegnących w pionie, w efekcie pochylania i prostowania tułowia.

Karada może też służyć jako konstrukcja do bogatszej formy więzów, takich,  które w jakimś stopniu pełnią funkcję ograniczenia swobody ruchów, unieruchomienia.

Jedną z możliwości pokażę na poniższych fotografiach.

  1. Luźne końce lin prowadzące od węzła na plecach prowadzę pomiędzy nogami, na przód ciała i wiążę węzeł na linie oplatającej biodra

 

005.4.1. fot 25

 

  1. To samo wykonuję po drugiej stronie

 

005.4.1. fot 26

 

 

  1. Wykonuję oplot dookoła nadgarstka, mocując go do najbliższych oplotów karady, wzmacniam wiązanie wykonując cinch i węzeł, który nie pozwoli na rozluźnienie tego fragmentu wiązania

 

005.4.1. fot 27

 

 

  1. W podobny sposób mocuję ramię wykonując oplot powyżej łokcia i łącząc go z oplotami karady

 

005.4.1. fot 28

 

  1. Drugie ramię unieruchomię w inny sposób – ramię zgięte w łokciu umieszczam za plecami, wykonuję oplot powyżej łokcia, łączę go z oplotami karady, mocno dociągam liną ramię do tułowia

 

005.4.1. fot 29

 

  1. Oplatam nadgarstek i przywiązuję go na plecach do fragmentu oplotów karady

005.4.1. fot 30

 

  1. Tak oto wygląda całość wiązania widoczna od tyłu

005.4.1. fot 31

 

 

  1. Tu widok od przodu

005.4.1. fot 32

 

  1. A tu jeszcze jeden sposób wykonania karady, w którym liny opasują również część nóg

005.4.1. fot 33

 

Poniższy film pokazuje sposób wykonania tego wiązania.

Przeczytałeś? Oceń tekst!

Napisz komentarz